Realizm I idealizm



Yüklə 0,94 Mb.
Pdf görüntüsü
səhifə15/39
tarix06.05.2018
ölçüsü0,94 Mb.
#42859
1   ...   11   12   13   14   15   16   17   18   ...   39

wersja robocza: maj 2007

do samoistności bytu realnego. U podstaw tego rodzaju argumentacji leży

więc   przekonanie,   że   dane   naszej   świadomości   wykazują   racjonalny

charakter i że zatem jest wysoce nieprawdopodobne, aby  teza idealistyczna

była prawdziwa. 

  REALIZM  I   METAFIZYKA

.   Problematyka realizmu i idealizmu stała

się przedmiotem zróżnicowanej i wielowątkowej dyskusji w ramach XIX i

XX-wiecznego   nurtu   neoscholastycznego.   Wydana   4   VIII   1879   r.   przez

Leona XIII encyklika Aeterni Patris, wskazująca na poglądy św. Tomasza z

Akwinu  jako  na ten  system,  który najlepiej  odzwierciedla   ducha  filozofii

chrześcijańskiej, zapoczątkowała odnowienie tomizmu i przyczyniła się do

powstania  ruchu   neotomistycznego.  Encyklika     stwierdzała,  że  oddzielnie

rozumu   ludzkiego   i   wiary,   które   spowodowała   filozofia   Kartezjusza,

doprowadziło   do   subiektywizmu   i   indywidualizmu,   jakie   dominują   w

filozofii współczesnej. Powstały w ten sposób ruch neotomistyczny wydał

wiele   ciekawych   stanowisk   w   zakresie   epistemologii,   w   ramach   których

próbowano bądź nawiązywać wprost do ‘czystej’ filozofii św. Tomasza z

Akwinu, bądź dążono do przezwyciężenia kartezjańskiego  subiektywizmu

podejmując dyskusję z poglądami Kanta, neokantystów, fenomenologów i z

innymi prądami filozofii XX w. Dyskusje te, których dzieje do czasu drugiej

wojny   światowej   przedstawia   książka   z   G.   Van   Rieta  L’ pist mologie



thomiste,

14

  koncentrowały   się  na  próbie  znalezienia  argumentu   przeciwko



sceptycyzmowi   i   idealizmowi   (rzadko   jednak   odróżniano   te   stanowiska).

Argument tego rodzaju miał być ‘mostem’, łączącym  dane świadomości z

rzeczywistością   pozaumysłową   i,   jak   sądzono,   dopiero   potem,   to   znaczy

mając   taki   argument,   można   zająć   się   głównym   przedmiotem

zainteresowania   filozofii   chrześcijańskiej,   czyli   metafizyką   świata

pozaumysłowego. Ten układ problematyki, który uznawał epistemologię za

w   pewnym   sensie   filozofię   pierwszą,   był   w   ramach   samego   ruchu

neotomistycznego ostro kontestowany, szczególnie przez E. Gilsona, który

uważał, że żaden ‘most’ pomiędzy myślą a pozamyślowym  bytem nie jest

możliwy.   Jego   koncepcja   realizmu   zostanie   omówiona   bardziej

szczegółowo poniżej, najpierw jednak chciałabym zwrócić uwagę na samo

pojęcie metafizyki.

Termin   ‘metafizyka’   można   rozumieć,   i   tak   się   to   się   to   dzieje

powszechnie we współczesnych publikacjach, jako jedną z dwóch głównych

dyscyplin   filozoficznych.   Metafizyka   -   którą   czasami   odróżnia   się   od

ontologii   a   czasami   nie   -   zajmuje   się   ostateczną   naturą   rzeczywistości,

podczas gdy epistemologia zajmuje się naturą poznania ludzkiego. Trzeba

jednak pamiętać, że w innym sensie obie te dyscypliny są metafizyczne, a to

dlatego,   że   obie   są   dyscyplinami   filozoficznymi,   wszystko   zaś,   co   jest

filozoficzne   jest   też   i   metafizyczne,   gdyż   każde   myślenie   filozoficzne

14

  G. Van Riet,  L’ pist mologie thomiste. Recherses sur le probl me de la connaissance



dans   l’ cole   thomiste   contemporaine,  Louvain:   ditions   de   L’institut   Sup riere   de

Philosophie   1946.   Por.   G.A.   McCool,   S.J.,  From   Unity   to   Pluralism.   The   Internal



Evolution of Thomism, New York: Fordham University Press 1992.

29



wersja robocza: maj 2007

istotnie   wykracza   poza   dane   doświadczenia,   jest   myśleniem

spekulatywnym,   a   więc   w   tym   sensie   można   mówić   o   nim   jako   o

metafizycznym.   Gdy   jednak   w   nurcie   filozofii   neoscholastycznej

dyskutowano   zagadnienie   realizmu   i   idealizmu,   to   nie   miano   głównie   na

myśli   metafizyki   jako   jednej   z   dwóch   podstawowych   dyscyplin

filozoficznych, ani też metafizyki w sensie całej filozofii w odróżnieniu od

empirii, lecz określony rodzaj metafizycznej wizji świata i człowieka. Gdy

znajdziemy się w obrębie idealizmu, idealizmu rozumianego w kontekście

zasady   immanencji,   i   gdy   stwierdzimy,   że   nie   można   znaleźć   ‘mostu’

pomiędzy   ‘wszechogarniającą’   immanencją     świadomości   a   czymś,   co

byłoby   wobec   niej   zewnętrzne,   to   tym   samym,   i   w   tym   trzeba   przyznać

rację neoscholastykom, odetniemy sobie jakąkolwiek możliwość metafizyki

w duchu chrześcijańskim, to znaczy takiej wizji, która zaczyna od człowieka

jako bytu cielesnego, będącego częścią zmiennego i niekoniecznego świata

przyrody (ens mobile). Gdy wszystko jest immanentne, to znaczy wszystko

jest tylko daną dla świadomości, zarówno więc ciało ludzkie - bo i ono jest

przecież tylko pewną daną dla świadomości - jak i cała przyroda, to wydaje

się, że i każdy argument wysunięty na rzecz kontyngencji tych danych, a

zatem     każdy   argument   na   rzecz   istnienia   Boga   jako   bytu   koniecznego,

będzie   się   obracał   wyłącznie   w   ramach   immanencji   danych.   Metafizyka,

jako   wizja   bytu   niekoniecznego,   stworzonego   przez     Boga,   stanie   się

całkowicie bezprzedmiotowa.

  Filozofowie   neoscholastyczni   w   różnym   stopniu   zdawali   sobie

sprawę z idealizmu interpretowanego w kontekście zasady immanencji i tę

podstawową dla nich kwestię często mieszali z innymi  zagadnieniami, na

przykład   ze   sformułowanym   przez   Kanta   zagadnieniem   możliwości

metafizycznych   sądów   syntetycznych  a   priori.   Nie   dotyczy   to   jednak

wyłącznie   myślicieli   chrześcijańskich,   bo   wydaje   się,   że   również   i

współcześni   realiści,   nie   podchodzący   do   tego   zagadnienia   z   punktu

widzenia pytania o możliwość metafizyki, nie doceniają tej trudności. Jak

już   wspomniałem   wyżej,   zasada   immanencji   posiada   tę   ‘nieprzyjemną’

właściwość, że podlega iteracji, to znaczy można ją podnosić na dowolnie

wysoki   poziom:   nie   tylko   każdy   byt   jest   pewnego   rodzaju   daną,   lecz

również każdy argument wysunięty na rzecz przejścia od danych do bytu,

jest też nowego rodzaju, ale tylko daną dla świadomości. Nie wynika z tego

idealizm   w   sensie   tezy,   że   nasz   obraz   świata   jest   zależny   od   uposażenia

naszego umysłu, lecz jest to immanentyzm, który ma wymiar solipsystyczny

i sceptyczny.    

  Idealizm,   to   znaczy   idealizm   jako   immanentyzm,   był   odrzucany

przez   filozofów   chrześcijańskich   i   uważany   za   główne   zagrożenie   dla

metafizyki i światopoglądu. Z tego też powodu tak usilnie próbowano  go

‘odeprzeć’,   poszukując   argumentu   łączącego   immanencję   świadomego

przeżywania   z   transcendencją   bytu   zewnętrznego   wobec   świadomości.

Polemizowano   z   Kartezjuszem,   z   Kantem,   z   przedstawicielami   tzw.

klasycznego   idealizmu   niemieckiego,   lecz   w   rzeczywistości,   jak   sądzę,

30



Yüklə 0,94 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   11   12   13   14   15   16   17   18   ...   39




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©www.genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə