Prakseologiczne



Yüklə 218,79 Kb.
Pdf görüntüsü
səhifə5/8
tarix06.05.2018
ölçüsü218,79 Kb.
#42525
1   2   3   4   5   6   7   8

MYŚLENIE PRAKSEOLOGICZNE.

..

173



[13]

mi wolnymi i rozumnymi, ludzie – każdy z osobna – mają możliwość 

odpowiedzieć  na  tę  propozycję  według  własnego  wyboru. Akceptacja 

powołania  wiąże  się  z  gotowością  przyjęcia  zaproponowanej  misji,  

a to z kolei pociąga za sobą konieczność radykalizmu i całkowitego daru 

z siebie. Potrzebne jest również kształtowanie wewnętrznej dyspozycyj-

ności, która pozwoli człowiekowi realizować własne pragnienia.

Naszkicowane  powyżej  pojęcie  powołania  Prymas  nazwał  „an-

tropologiczną  możliwością”

26

.  W  najściślejszy  sposób  wiąże  się  ona  



z ludzką praxis. Zagadnienie to wyjaśnia Kożyczkowska, twierdząc, że 

według Wyszyńskiego chrześcijańskiej wizji człowieka nie da się zro-

zumieć  bez  odniesienia  do  działania  (praxis)  Chrystusa.  Wypada  jed-

nak  zaznaczyć,  że  nie  chodzi  tu  o  Jego  działalność  wynikającą  z  bo-

skiej natury, lecz tę typowo ludzką. Chrystus był człowiekiem i Bogiem  

w  każdym  wymiarze:  kiedy  pracował,  spożywał  posiłki,  odpoczywał, 

nauczał, czynił cuda, uzdrawiał. Z tego wynikają cenne wskazówki od-

nośnie  do  sensu  ludzkiej  praxis.  Każdy  człowiek  tworzy  siebie  przez 

działanie, jednak nie przypadkowe, lecz refleksyjne. Tak właśnie było  

u Chrystusa. Kożyczkowska pisze: „Działanie Chrystusa nie odbywa się 

w oddaleniu od ludzi, przeciwnie zawsze związane jest z byciem wśród 

ludzi, i zawsze odnosi się do ludzi, bądź jest ono powiązane z ludzką 

potrzebą”

27

.  Wyjaśniając  związek  praxis  Chrystusa  z  praxis  człowie-



ka,  Wyszyński  uczy:  „Człowiek  jest  istotą  przedziwną.  Oparty  swo-

im bytem o ziemię, skierowany zadaniami ku niebu ma łączyć ziemię  

z  niebem.  Najwspanialszym  wyrazem  łączności  jest  Jezus  Chrystus, 

Bóg-Człowiek, który przyszedł z nieba na ziemię, aby ukazać światu, że 

zbawienie człowieka odbywa się nie w przestrzeni, ale na globie. […] 

Nauka o człowieku w porządku doczesnym i wiecznym ma olbrzymie 

znaczenie dla kultury społeczno-katolickiej i w ogóle dla pracy cywili-

zacyjnej: moralnej, kulturalnej, społecznej, ekonomicznej, politycznej. 

Wszędzie bowiem dominuje człowiek, wszędzie ma prymat”

28

.



26

  Cyt. za A. Kożyczkowska, Stefana Wyszyńskiego antropologia, dz. cyt., s. 117.

27

  Tamże, s. 118.



28

  S. Wyszyński, Źródła natchnienia dla kształtowania kultury społeczno-katolickiej, 

dostępny na: http://www.nonpossumus.pl/nauczanie/0436.php (otwarty 25.04.2011).



BARTOSZ MITKIEWICZ

174


[14]

Przytoczone słowa zachęcają do postawienia pytania, czy współcze-

sny człowiek, jest świadomy takiego powołania? Nierzadko przecież lu-

dzie wierzący, uznający Boga za Stwórcę świata, to właśnie Jemu pozo-

stawiają wpływanie na otaczającą ich rzeczywistość, podczas gdy sami 

się w to nie angażują. Z dobrą wolą zwracają się ku Niebu, zapominając 

lub nie dostrzegając konieczności działania tu i teraz „z innym” i wśród 

„innych”  –  jak  pisze  Wyszyński  –  na  globie.  Taka  postawa,  zdaniem 

Kardynała, skutkuje brakiem świadomego zaangażowania się w realiza-

cję własnego powołania.

Warto  w  tym  miejscu  wyeksponować  bezpośrednie  powiązanie  po-

między  powołaniem  rozumianym  jako  odpowiedź  człowieka  lub  jego 

otwarcie się na obecność Boga a powołaniem – nazwijmy to – na grun-

cie  codziennego  życia,  powszednich  wyborów,  decyzji  oraz  działań. 

Odkrycie tej szerszej drogi zawsze warunkować będzie optykę człowie-

ka  w  jego  funkcjonowaniu  na  niższych  poziomach.  Zatem  świadome 

przyjęcie  Boga  (szeroki  aspekt  powołania)  będzie  miało  bezpośredni 

wpływ  na  poszukiwanie  codziennych  zadań  i  powinności  człowieka 

oraz na odpowiedzi na owe zadania (węższy aspekt powołania). Mam tu 

na myśli życie w rodzinie, w społeczeństwie, w pracy.

W kontekście powyższych rozważań widać wyraźnie, że powołanie 

jest kategorią, w której znajduje swoje ostateczne uzasadnienie praxis 

człowieka.  Przez  działanie  ma  on  naśladować  samego  Chrystusa.  Nie 

zwalnia go to jednak ani z myślenia, ani z działania. Praxis jest umiejęt-

nym połączeniem obu tych składników. To powoduje, że jest ona czymś 

ewidentnie  dynamicznym.  Prymas  zachęca,  by  w  ten  właśnie  sposób 

patrzeć  na  ludzkie  sprawy  i  zawsze  odnosić  je  do  praxis  Chrystusa

29



W tej ostatniej uwidocznia się potencjalność, która przejęta przez ludzi 

pomoże im w nabyciu podobnej umiejętności dokonywania własnej we-

wnętrznej przemiany.

Nawiązując  do  obrazu  Chrystusa  jako  Boga-Człowieka,  Kardynał 

tłumaczy, że Chrystus, przyjmując ludzką naturę, ukazuje człowiekowi 

prawdę o jego boskim powołaniu i wskazuje równocześnie na możliwo-

29

  Por. tenże, Duch pracy ludzkiej, dz. cyt., s. 35.




MYŚLENIE PRAKSEOLOGICZNE.

..

175



[15]

ści, ale i konieczność wykorzystania dziedzictwa, którym jest świado-

mość Bożego synostwa. Uzasadniając to, pisze następująco: „Człowiek 

nie jest bogiem, ale jest w drodze do ubóstwienia, bo dąży do Boga, ma 

w sobie wszystkie możliwości, by być wyniesionym ponad inne stwo-

rzenia. Człowiek jest człowiekiem, tzn. istotą rozumną i wolną, mającą 

swoje własne i społeczne, doczesne cele, zadania i przeznaczenia”

30

.

Przytoczone słowa potwierdzają, że Wyszyński rozumie praxis jako 

więź z Bogiem, a człowiek, będąc najdoskonalszym Bożym stworzeniem, 

posiada możliwość, aby na tej właśnie płaszczyźnie zbliżyć się do swo-

jego Stwórcy. „Cóż jest celem tej boskiej wyprawy? – pyta dalej Prymas 

– Dążeniem Boga jest człowiek w swej osobowości jako istota rozumna, 

wolna,  zdolna  do  miłości.  Człowiek,  który  jest  jedynym  stworzeniem, 

które nosi w sobie odpowiedniki Boże. Ma możność i zdolność dążenia 

do swego Stwórcy i Ojca. Dzieje się to przez ludzki rozum, wolę, czyny  

i działanie w Bożej Miłości i Dobroci”

31

. Następnie wyjaśnia, że odkry-



cie tej prawdy doprowadziło Jezusa do poznania Ojca i zrozumienia, że 

On sam jest Bogiem. Człowiek będąc „dzieckiem Bożym” nosi w sobie 

podobne powołanie: jest osobą świadomą, wolną i kreatywną. Wyszyński 

pisze wyraźnie na ten temat: „Naszym zadaniem jest upodobnienie się do 

Boga, świętymi bądźcie, bo Ojciec wasz jest Święty. Z tym wiąże się cała 

praca Boga w duszy ludzkiej i współdziałanie nasze z łaską Bożą”

32

.

Powołanie nie jest nigdy narzuceniem człowiekowi przez Boga jakie-



goś gotowego wzoru. Przyjęcie lub odrzucenie powołania to nieustanny 

wybór dokonujący się w każdym człowieku. Życie w Bogu i wolność 

człowieka, zdaniem Kardynała, stwarzają podstawy do rozwoju i dosko-

nalenia  samego  siebie.  Każda  osoba  posiada  możliwość  poznawania, 

odkrywania i rozumienia siebie oraz otaczającego ją świata. Co więcej, 

człowiek jest w stanie stawać się coraz lepszym.

30

  Tenże,  Przyrodzony  ustrój  społeczny,  [w:]  tenże,  Miłość  i  sprawiedliwość,  



dz. cyt., s. 268. 

31

  Tenże, Bóg człowiekiem, aby człowiek był… Bogiem, [w:] tenże, Idzie nowych



dz. cyt., s. 46.

32

  Tenże, Człowiek – istota nieznana?, [w:] tenże, Miłość i sprawiedliwość, dz. cyt., 



s. 50.


Yüklə 218,79 Kb.

Dostları ilə paylaş:
1   2   3   4   5   6   7   8




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©www.genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə