Historia filozofii



Yüklə 5,01 Kb.
Pdf görüntüsü
səhifə10/109
tarix26.11.2017
ölçüsü5,01 Kb.
#12759
1   ...   6   7   8   9   10   11   12   13   ...   109

 
21
Elei, założonym podówczas przez emigrantów. Był głównie poetą, twórcą poezji etyczno-religijnej treści; 
ale napisał również filozoficzne dzieło O przyrodzie. Był to umysł przede wszystkim krytyczny
chłoszczący satyrą błędy i przesądy. 
Pochodząc z Jonii, znał filozofię Jończyków; był pono osobistym uczniem Anaksymandra. Wytworzył 
nawet własną teorię, analogiczną do teorii Jończyków: uważał mianowicie ziemię za zasadę przyrody. 
Jednakże nie przyroda była właściwym przedmiotem jego zainteresowań, lecz bóstwo. 
O bóstwie zaś nauczał, że jest jedno. W związku zapewne z przekonaniem Jończyków, że zasada świata 
jest jedna, twierdził, że i bóstwo jest jedno. I nie wolno mu przypisywać różnorodnych i zmiennych 
własności. A tak właśnie czynią ludzie: „Mniemają śmiertelni, że bogowie są urodzeni i mają strój, głos, 
kształt, jak oni". „Etiopowie twierdzą, że bogowie ich są czarni i płaskonosi, a Trakowie, że są 
niebieskoocy i rudowłosi". A „gdyby byki i konie, i lwy posiadały ręce i mogły nimi malować i dzieła 
tworzyć, jak ludzie, to konie malowałyby postacie bogów podobne do koni i takież ciała im dawały, a 
byki podobne do byków, takie dając im kształty, jakie dany gatunek właśnie posiada". 
Zwalczał politeizm i antropomorfizm, ale próbował również pozytywnie orzec, czym jest Bóg; mówił, że 
jest „cały patrzeniem, cały myśleniem, cały słuchaniem", że „zawsze pozostaje w tym samym miejscu, 
nie ruszając się nigdzie", że „bez trudu siłą ducha wywija światem": były to myśli, z których wyrosły z 
czasem doktryny teologiczne, jak nauka o niematerialności, niezmienności i wszechmocy Boga. Sam 
Ksenofanes rozumiał zapewne bóstwo raczej w myśl późniejszych panteistów niż teistów; raczej jako 
czynnik wewnętrzny świata niż jako pozaświatową potęgę. Było to zgodne z duchem pierwotnej 
hilozoistycznej filozofii; świat posiada boską siłę w sobie, która porusza go i kieruje nim, nie potrzebuje 
więc akcji bóstwa z zewnątrz. 
Krytyczną i polemiczną postawę wywoływały w Ksenofanesie nie tylko sprawy religijne, ale też i sprawa 
poznania, o którym posiadamy parę jego refleksji. Po kilku pokoleniach filozofów, którzy doszli do 
rozbieżnych wyników, nic dziwnego, że mógł powziąć wątpliwości co do pewności tych wyników. 
Mówił tedy, że są one tylko prawdopodobne, że prawda objawia się jedynie stopniowo; a nawet mówił: 
„Co się tyczy prawdy, to nie było nikogo i nie będzie, kto by ją znał o bogach i o tych wszytkich 
rzeczach, o których mówię". 
Ksenofanes z filozofii Jończyków wysunął na czoło myśl o jedności. Do tej myśli nawiązał Parmenides i 
wysnuł z niej wielką doktrynę filozoficzną. 
ŻYCIE PARMENIDESA. Urodził się w Elei i tam mieszkał. Żył współcześnie z Heraklitem, jego wiek 
męski przypadał około r. 500. Według tradycji, słuchał Ksenofanesa. Koło r. 480 - 470 napisał swe dzieło 
filozoficzne, wierszowane, ale zupełnie niepoetyczne. Miał być jedną z najczcigodniejszych postaci w 
dziejach filozofii greckiej. 
POGLĄDY. 1. 
TEZA NACZELNA
.
 
W pierwszych teoriach filozoficznych, jakie wydała Grecja, tkwił nie od 
razu uświadomiony antagonizm jedności i mnogości: boć zasadę świata przyjmowano jedną, a świat 
składa się z mnogości rzeczy. Tkwił w nich również antagonizm między trwałością i zmiennością: bo 
zasadę świata miano za niezmienną, tymczasem świat ulega ciągłym przemianom. Pierwsi filozofowie 
jońscy nie rozwikłali tych przeciwieństw. Natomiast w następnych pokoleniach podzieliły się stanowiska: 
Heraklit widział w rzeczach jedynie różnorodność i zmienność, kładł nacisk na zawarte w nich 
przeciwieństwa; Parmenides zaś, mając już nieco przygotowany teren przez Ksenofanesa, zajął 
stanowisko wręcz przeciwne. 
Charakterystyka zjawisk dana przez Heraklita była niewątpliwie trafna, Parmenides jej nie zaprzeczał, 
przyznawał, że przeciwieństwa są zawarte w zjawiskach. Ale gdy Heraklit wnosił stąd, że przeciwieństwa 
tkwią w naturze samego bytu, nie mógł mu przyznać racji. Był przekonany, że przeciwieństwa 
wykluczają się wzajem, więc jeśli zjawiska pełne są przeciwieństw, to znaczy, że nie są prawdziwym 
obrazem bytu. Heraklit mówił, że przyroda nieustannie zmienia własności; Parmenides przyznawał mu 
rację, ale - wyciągał stąd konsekwencję: o niczym w przyrodzie nie można rzec, że jest, lecz tylko, że 
staje się. Byłoby nadużywaniem wyrazu nazywać przedmioty obserwowane w przyrodzie „bytem", boć 
nie jest bytem, co może przestać być. Parmenides pragnął rozproszyć te nieporozumienia i pojęcie bytu 
uczynił przedmiotem swych rozważań. 
2. 
TEORIA BYTU
.
 
Punkt wyjścia rozważań Parmenidesa o bycie był niezmiernie prosty. Polegał na 
jednej tautologicznie brzmiącej tezie: „Trzeba z konieczności powiedzieć 
i myśleć, że tylko to, co jest, istnieje. Bo byt jest, a niebytu nie ma". Czyli, polegał na samej tylko (jak się 
dziś mówi) „ontologicznej zasadzie tożsamości". 


 
22
Ale z prostej tej zasady Parmenides wywnioskował bardzo wiele: wywnioskował wszystkie własności 
bytu. Tautologiczne twierdzenie, że byt jest, a niebytu nie ma, stało mu się podstawą do wszelkich 
dalszych twierdzeń z teorii bytu. Byt nie ma początku: bo z czegóż miał powstać? Tylko niebytu - a 
niebytu nie ma. Nie może też mieć końca, dla tej samej racji, dla której nie ma początku; jest więc 
wieczny. Dalej, jest ciągły, bo każda przerwa byłaby niebytem; jest nieruchomy i w ogóle niezmienny, bo 
mógłby zmienić się tylko na niebyt; jest niepodzielny, bo części bytu nie będąc już bytem musiałyby być 
niebytem; nie ma w sobie różnic, bo to, co różne od bytu, jest niebytem. Więc byt jest stały i jeden, jest 
przeciwieństwem stawania się i mnogości. „Słowami jest tylko to, co śmiertelni ustanowili w swym 
języku w przekonaniu, że mówią prawdę: stawanie się i ginięcie, byt i niebyt, zmiana miejsca i świecącej 
barwy". 
Było to zerwanie z hilozoizmem Jończyków, dla których ruch był nieodłączny od rzeczy. Ale czy byt, o 
którym mówił Parmenides, to ten sam byt materialny, o którym rozmyślali Jończycy i o którym Heraklit 
twierdził, że jest zmienny i różnorodny? Czy nie jest raczej jakiś byt inny, abstrakcyjny, niematerialny, 
pozaświatowy ? Takie rozróżnienie' obce było epoce Parmenidesa. Myśl wówczas nie wybiegła jeszcze 
poza świat i materię. Miał na myśli ten sam byt materialny, o którym inni filozofowie greccy, opierający 
się na danych zmysłowych, tak odmienny wypowiadali pogląd. Wynika to choćby z twierdzenia 
Parmenidesa, że byt jest ograniczony, zakończony we wszystkich kierunkach, podobny do kuli. 
Teoria Heraklita była w zgodzie z doświadczeniem, ze zmysłowym obrazem świata, Parmenides zaś 
drogą czystego rozumowania doszedł do innych wyników. Mniemał, że wyniki rozumowania, a nie 
zjawiska, dają właściwy obraz bytu, że trafnie pojmiemy rzeczywistość, gdy abstrahując od zmienności i 
różnorodności zjawisk zwrócimy uwagę na jej podłoże proste i niezmienne, jednolite i ciągłe. Znał 
zjawiska z ich zmiennością i różnorodnością; omówił je nawet szczegółowo w drugiej części swego 
poematu, ale nie były to już, w jego rozumieniu, „słowa pewne" i „myśli o prawdzie", lecz jedynie 
„ludzkie złudne mniemania". 
Wyniki Parmenidesa odbiegły tedy od doświadczenia i uczyniły koniecznym odróżnienie bytu od 
zjawisk. Tego brzemiennego w skutki rozróżnienia on sam wyraźnie nie sformułował, ale faktycznie 
przeprowadził. I przez to jego filozofia jedności - jakkolwiek to wydaje się paradoksalne - nosiła w sobie 
zaczątek dualizmu, którego filozofia Heraklita nie posiadała. 
3. 
METODA DEDUKCYJNA
.
 
Z faktami doświadczenia, które Heraklit umiał trafnie opisać i uogólnić, 
Parmenides był w jawnej niezgodzie. Za to po raz pierwszy świadomie i systematycznie zastosował 
rozumowanie dedukcyjne. Był prototypem tych filozofów, którzy odrzucili doświadczenie jako źródło 
poznania, i całą wiedzę wywodził z założonych a priori przesłanek ogólnych. Zaufał wyłącznie tylko 
rozumowi i dedukcji. Z dwóch rodzajów poznania, które był wyróżnił, uznawał tylko myślowe; poznanie 
zaś zmysłowe uważał za niewiarogodne, gdyż dawało zupełnie odmienny obraz świata. 
Postępowanie jego poniekąd odpowiadało naturalnym skłonnościom umysłu: jedność i stałość jest 
potrzebą umysłu, a przez to postulatem badania. Natomiast ten archaiczny 
myśliciel, upraszczający nadmiernie zagadnienia, nie uwzględnił, że w badaniu rzeczywistości- oprócz 
postulatów potrzebna jest znajomość faktów, które wskażą, czy i jak rzeczywistość sprawdza postulaty. 
Upojony tym poczuciem konieczności, jakie daje dedukcja, zaufał jej wyłącznie. Operując jedynie 
pojęciami wytworzył sobie przekonanie, że byt ma cechę trwałości, a trwałość wyklucza zmianę. A że 
doświadczenie niepodobne było do Parmenideiskiego bytu, przeto łączność między bytem a 
doświadczeniem, między wiedzą rozumową a wiedzą o faktach została zerwana. Parmenides był, o ile 
sądzić możemy, wielkim myślicielem, jednakże stworzył najniebezpieczniejszy precedens. I nieraz potem 
w dalszym rozwoju filozofia wpadała w błąd eleatów. 
4. 
PODSTAWA EPISTEMOLOGICZNA
.
 
Pierwszego twierdzenia, na którym oparł swą ontologię, 
jakkolwiek mogło wydawać się oczywiste, Parmenides nie przyjmował jako pewnik, lecz usiłował 
uzasadnić je epistemologicznie. Argumentował tak: Skąd wiemy, iż „niebytu nie ma"? Bo o niebycie 
niepodobna w ogóle myśleć: „niebytu nie można ani poznać, ani wypowiedzieć". Dlaczego? Gdyż 
między myślą a bytem zachodzi związek najściślejszy. „Ta sama rzecz jest i jest myślana", „tym samym 
jest myśl i rzecz, której myśl dotyczy, boć nie znajdujesz myśli bez czegoś istniejącego, co wypowiada 
się w myśli". 
Zdania te, wypowiedziane z okazji teorii bytu, były też niemałej doniosłości dla teorii poznania. Były 
wypowiedzeniem właściwego Grekom poglądu na naturę umysłu: że ma on naturę bierną i może tylko 
odtwarzać „coś istniejącego". Na związek myśli r bytu został tu po raz pierwszy położony nacisk; ale 


Yüklə 5,01 Kb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   6   7   8   9   10   11   12   13   ...   109




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©www.genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə