Wprowadzenie
20
Transformacja okultyzmu w naukę – parapsychologię, później psychotronikę –
nie była ani łatwa, ani szybka, zważywszy chociażby na spadek zainteresowania sa-
mym mediumizmem na początku XX wieku. Stało się tak z dwóch powodów: po
pierwsze ruch spirytystyczny był przedsięwzięciem niezwykle dochodowym, a bycie
medium nie tylko nobilitowało, lecz także przynosiło korzyści materialne, co stało
się wkrótce czynnikiem kryminogennym; nie dziwi zatem ogromna liczba fałszy-
wych mediów i rzekomych cudotwórców, których działalność przypada właśnie na
szczytowe lata popularności spirytyzmu. Drugim powodem spadku zainteresowania
mediumizmem był gwałtowny rozwój techniki i postęp cywilizacyjny, który stop-
niowo wpływał na styl życia, wprowadzając także modę na industrializację, niepozo-
stawiającą miejsca na sferę ponadnaturalną.
Pomimo jednak zwiększającej się niechęci i lekceważącego stosunku do ekspe-
rymentów mediumicznych „trudno […] zaprzeczyć, że zgromadzono również mnó-
stwo dowodów potwierdzających istnienie zjawisk paranormalnych. Jednym z rezul-
tatów było odkrycie podświadomości, czyli „umysłu podprogowego”, jak ją wówczas
[przełom XIX i XX w. – K. O.] nazywano
39
. Badania Zygmunda Freuda i Carla Junga,
dotyczące stanów umysłu, „stanowiły część zakrojonych na szerszą skalę ekspery-
mentów i […] obaj świadomie ulegli inspiracji zjawiskami parapsychicznymi, doko-
nując zresztą pewnych odkryć i w tej dziedzinie”
40
. Z kolei niechęć wobec mediumi-
zmu czy okultyzmu tłumaczy się lękiem przed deracjonalizacją czy negacją uporząd-
kowanych, uznanych za logiczne zasad istnienia rzeczywistości.
W historii badań naukowych istniał zawsze sprzeciw i zamęt wobec tych faktów,
których nie można było zasymilować z dotychczasowym stanem wiedzy. Niechęć ta
występowała wobec badań, które mimo iż zostały starannie przeprowadzone, powtó-
rzone i sprawdzone – nie pasowały do wcześniej ułożonego wzoru, który nazywamy
Przyrodą. […] Badania takie uznawane są za irracjonalne i bezsensowne, są afrontem
wobec umysłu
41
. Ów pozornie uzasadniony sprzeciw wobec sfery psi konkretyzuje
się również w postaci przekonania, że „połączenie wyników badań nad zjawiskami
paranormalnymi ze zdrowym rozsądkiem utworzy mieszaninę podobną do wody
39
Ibid., s. 19.
40
Ibid.
41
G. Maurphy. Cyt. za: T. Lubańska, op. cit., s. 123.
21
Materializm kontra ezoteryka
z oliwą […]; boją się, że niezgodne ze zdrowym rozsądkiem fakty, jeśli się tylko je
uzna, zniszczą wiadome dotąd i znane schematy myślowe”
42
.
Notabene takie właśnie poczucie zagrożenia dla ustalonych norm i prawideł po-
strzegania wszechświata uwidoczniło się też w XIX wieku w odniesieniu do ekspery-
mentów mediumicznych i hipnotycznych. Silny sprzeciw wobec doświadczeń i ba-
dań dotyczących sfery paranormalnej wynikał w dużej mierze z obawy przed moż-
liwością przewartościowania, transformacji istniejących zasad funkcjonowania prze-
strzeni
43
.
*
Niniejsza książka ma charakter rekonesansu naukowego, co spowodowane jest mię-
dzy innymi skromnym stanem badań nad wskazaną w tytule problematyką. W świe-
tle bowiem dotychczas publikowanych prac kwestia zainteresowań okultyzmem,
mediumizmem czy spirytyzmem w dobie pozytywizmu jawi się jako zagadnienie
marginalne o akcydentalnym charakterze, a próby zmiany takiej optyki dostrzec
można między innymi w wypowiedziach Urszuli Makowskiej, Jerzego Prokopiuka,
Barbara Skargi, Jana Tomkowskiego, Tomasza Weissa czy Zbigniewa Łagosza.
Najpełniej o ezoterycznych zainteresowaniach pozytywistów pisze Jan Tomkow-
ski w jednym z rozdziałów pracy Mój pozytywizm, zatytułowanym Pozytywizm i duchy.
Badacz podejmuje tutaj między innymi temat mediumicznych eksploracji Juliana
Ochorowicza, napomykając o wizycie Eusapii Palladino oraz eksperymentach z jej
udziałem. Przytacza także niektóre XIX-wieczne wypowiedzi i teorie dotyczące spi-
rytyzmu oraz hipnozy, odwołuje się również do mediumicznych zainteresowań
Prusa, odzwierciedlonych w Emancypantkach. Tomkowski podkreśla znaczenie spiry-
tyzmu, konstatując, iż:
Badania prowadzone nad zjawiskami paranormalnymi ożywiły studia nad ludzką psychiką, dostarczy-
ły nowego materiału i pewnych inspiracji metodologicznych […]. Spirytyzm poszerzał jednowymiaro-
wy świat wyobraźni pozytywistycznej. Nawet jeśli był śmieszny i intelektualnie raczej jałowy, przynosił
42
Tyrell. Cyt. za: Ibid.
43
Lawrence LeShan pisał: „żyjemy w świecie, który jest postrzegany jako świat praw i porządku, związków przyczynowo-
skutkowych, w świecie uporządkowanym przez czas i przestrzeń. To właśnie na takim poglądzie zbudowaliśmy struk-
tury naszej osobowości, nasze schematy działania i reagowania, nasze poczucie bezpieczeństwa. I choć tak zbudowany
świat nie musi wydawać się nam idealnym – możemy dostrzegać nawet jego ograniczenia – to jednak jest to nasz dom,
w którym żyjemy […]. I cóż się dzieje, gdy te podstawowe zasady organizacji naszego świata zostają zakwestionowane?
Co się dzieje, gdy stajemy twarzą w twarz z namacalnymi dowodami na to, że świat jest iluzoryczny?” (cyt. za: T. Lubań-
ska, op. cit., s. 123).