29
tylko do młodszego o dwa tysiące
lat systemu Leibniza, gdzie każda cząstka świata odzwierciedla cały
świat.
Jeżeli wszakże w każdej rzeczy znajdują się wszystkie składniki świata, to jak możemy odróżnić jedną
rzecz od drugiej i jakim prawem nazywamy je różnymi nazwami? Już
w starożytności zarzucano Anaksagorasowi, że, zgodnie z jego teorią, kamień uderzony o kamień
powinien sączyć krew, zadraśnięta roślina wypuszczać mleko. Tymczasem Anaksagoras pojmował
sprawę tak: w każdej rzeczy są wszystkie składniki, ale nie w każdej są w tej samej proporcji.
Postrzegamy w każdej tylko te składniki, które w niej przeważają; wedle nich też rzecz nazywamy; inne
składniki także są w rzeczach zawarte, ale nie można ich postrzec, tak jak nie słyszy się cichego głosu
wśród okrzyków tłumu ani nie widzi kropli wina w beczce wody. Za nieskończoną różnorodnością i
podzielnością zmysły nasze nadążyć nie mogą, jest granica, poniżej której nie sięgają. W związku tedy ze
swą teorią świata Anaksagoras doszedł do koncepcji tego, co psychologia nowszych czasów nazwała
„progiem świadomości".
Zmysły nasze są wszakże tylko słabe, a poza tym są wierne: jakości zmysłowe są, jak się dziś mówi,
obiektywne; świat
jest taki, jakim go postrzegamy. Filozofia Anaksagorasa, choć wyrosła z eleatyzmu,
zachowała zaufanie do wiedzy zmysłowej.
2.
TEORIA DUCHA
.
Anaksagoras, podobnie jak Empedokles, oddzielił siłę od materii Był w tym
wpływ Parmenidesa: materia jest z natury swej nieruchoma; ruch więc mogła osiągnąć tylko z zewnątrz.
Skąd go osiągnęła? Anaksagoras wyobrażał sobie sprawę tak: jakiś impuls spowodował wir w materii,
wir ten rozszerzając się pociągnął mechanicznie całą materię. Ale skąd pierwszy impuls? Na to
Anaksagoras dał swą słynną odpowiedź: uczynił to duch
. Odrzucał myśl, by początek zdarzeń mógł być
dziełem przypadku lub niepojętej konieczności; przeciwko temu przemawiał ład panujący w przyrodzie i
jej rozumny ustrój. Rozumny zaś impuls dać mogła jedynie siła nie mechaniczna, lecz duchowa. Ten
wzgląd kazał Anaksagorasowi przyjąć, iż ruch świata jest dziełem ducha.
Na rozumność przyrody, na jej podobieństwo z tym, co wiemy o własnym duchu, zwracali uwagę Grecy
już dawniej, mianowicie Heraklit.
Ale Anaksagoras, w związku ze swym nowym zagadnieniem, powziął
myśl, że duch jest poza i ponad przyrodą, boć musi być poza przyrodą, aby przyrodę poruszyć. Ta
koncepcja czegoś stojącego poza przyrodą, a jednak objawiającego się w niej, była oryginalnością
Anaksagorasa, której świadomi byli jego współcześni. Nikt przed nim nie wytworzył pojęcia bytu
istniejącego poza przyrodzonym światem; wszak i bogowie Greków byli także mieszkańcami ziemi i
stanowili część przyrody.
Koncepcji „ducha" Anaksagoras nie rozwinął wszechstronnie; scharakteryzował go o tyle tylko, o ile to
było potrzebne dla wyjaśnienia ruchu i ładu w przyrodzie. W każdym razie jego pojęcie ducha odbiegało
znacznie od nowożytnego pojęcia. Pojmował go materialnie: jako materię, tyle tylko, że najsubtelniejszą i
nie zmieszaną z innymi rodzajami materii. Było to zgodne z pojęciem duszy, rozpowszechnionym
naówczas wśród Greków. Następnie: zapewne nie pojmował go jako osobę; duch nie musiał być osobą
dla Greków, którzy, zarówno przed Anaksagorasem jak i po nim, wierzyli, że istnieją dusze żywiołów,
dusze ciał niebieskich, a nawet dusza świata. Anaksagoras w pojęciu ducha, który poruszył świat,
połączył własności duchowe z własnościami bezosobowych sił. Akcję ducha ograniczył do poruszenia
świata; odkąd zaś świat został poruszony, duch przestał działać.
I nie ma u Anaksagorasa, w związku z
teorią ducha, mowy o nadprzyrodzonym działaniu ani nawet o celowym kształtowaniu świata.
3.
TEORIA POSTRZEGANIA
.
Ogólna filozofia Anaksagorasa, w przeciwieństwie do filozofii
Empedoklesa, była tego rodzaju, że źle nadawała się do zastosowań; wypowiadała
wprawdzie poglądy w szczegółowych kwestiach przyrodoznawstwa, i nieraz trafne, ale były to luźne
obserwacje i uogólnienia. W pewnym przynajmniej związku z ogólną teorią był jego pogląd na naturę
postrzegania. Empedokles zrobił tu początek i odtąd wszyscy filozofowie greccy zajmowali się sprawą
postrzegania. Zasada przyjęta przez Anaksagorasa była zresztą przeciwieństwem tej, którą przyjmował
Empedokles: postrzegamy nie to,
co do nas podobne, lecz to, co przeciwne. Oparta była na uogólnieniu
pewnych obserwacji : bo „co jest tak samo zimne i tak samo ciepłe, jak my, nie grzeje nas ani nas ziębi
przy dotknięciu". Dalsze uogólnienie tych obserwacji doprowadziło do zasady względności spostrzeżeń.
Poza tym Anaksagoras operował zasadą „progu świadomości", która, jak to było wyjaśnione wyżej, była
konsekwencją jego systemu. I wiedział, że próg jest różny dla różnych gatunków i różnych narządów.
Obserwował zależność postrzeżeń od natury narządów zmysłowych, którą zresztą pojmował naiwnie
(zwierzęta mające oczy duże i czyste widzą przedmioty duże i odległe, a te, które mają oczy małe, widzą
30
przedmioty małe i bliskie). Znał fakt uczuciowego zabarwienia spostrzeżeń; mniemał, że wszelkie
postrzeżenie, jako działanie przeciwnego na przeciwne, połączone jest z bólem, który wszakże
odczuwany jest tylko przy większej intensywności wrażeń: „błyszczące barwy i nadmierny zgiełk
powodują ból, tak, iż nie możemy ich wytrzymać przez czas dłuższy".
ZNACZENIE ANAKSAGORASA. Zaważył on w dziejach filozofii 1) teorią ducha, będącego poza
światem i poruszającego świat, oraz 2) teorią przyrody, pojętą w zdecydowanie jakościowy i
infinitystyczny sposób. Ponadto godna jest uwagi 3) jego teoria postrzegania.
W wyraźnym przeciwieństwie do Empedoklesa, Anaksagoras miał - jak by się dziś powiedziało - postawę
metafizyka, nie fizyka: jego teoria ducha była śmiałym pomysłem metafizycznym, ale bez wartości dla
wyjaśniania poszczególnych zjawisk. To samo dotyczy jego teorii materii, która była śmiałą metafizyczną
próbą ujęcia natury
rzeczy, ale nie dawała podstawy do naukowego ich badania, a nawet wiarą swą w
wierność zmysłów niweczyła zabiegi Greków ku odnalezieniu jedności wśród różnorodności i
zmienności zjawisk.
WPŁYW ANAKSAGORASA I OPOZYCJA PRZECIW NIEMU. Anaksagoras miał uczniów, między
innymi Archelaosa, u którego znów uczyło się następne pokolenie filozofów ateńskich: liczni sofiści i
pono Sokrates. Z doktryn Anaksagorasa największy wpływ wywarła teoria ducha: przejęli ją, z
modyfikacjami, Platon i Arystoteles, a przez nich potężnie oddziałała dalej.
Podziwiali oni Anaksagorasa
za to, że dla wyjaśnienia świata wprowadził siłę duchową; ale zarzucali mu, że z pomysłu swego
korzystać nie umiał, bo nie przeszedł do finalistycznego wyjaśnienia świata, lecz faktycznie pozostał przy
mechanistycznym. Istotnie, nie stworzył teleologicznego obrazu rzeczywistości ani, jak twierdzono,
monoteistycznej teologii; jednakże swym pojęciem nadziemskiego ducha przygotował pojęcia
późniejszych teleologów i teologów.
Teoria materii na razie wcale nie znalazła oddźwięku; Demokryt przeciwstawił jej niebawem teorię
wprost przeciwną, ilościową i finitystyczną. Zwłaszcza infinityzm Anaksagorasa mało znajdował
zwolenników w Grecji. Analogiczne koncepcje powstały dopiero w filozofii nowożytnej.
DEMOKRYT I ATOMIŚCI
Ostatnim i najdojrzalszym tworem, jaki w swym nieustannym rozwoju wydała wczesna grecka
filozofia przyrody, był atomizm. Był on główną w starożytności postacią materialistycznego poglądu na
świat. Zapoczątkowany został przez Leucypa w połowie V wieku; natomiast rozwinięcie i wykończenie
otrzymał dopiero w następnym pokoleniu po Demokrycie, już na progu IV w.
TWÓRCY ATOMIZMU. System atomizmu powstał dzięki dwom ludziom. Rozgraniczenie ich udziału
jest trudne: Demokryt był uczniem Leucypa - ale potężna postać ucznia przysłoniła
nauczyciela i
pierwotnego twórcę systemu. Zasadniczy zrąb atomistycznej teorii, jej główne pojęcia i tezy były
stworzone, jak się zdaje, przez Leucypa; Demokryt natomiast rozbudował teorię i powiązał z
doświadczeniem. Leucyp żył współcześnie z Empedoklesem i Anaksagorasem; pierwotny atomizm
stanowił zjawisko równoległe z ich teoriami. Musiał być daleko bardziej archaiczny od teorii
sformułowanej przez Demokryta. Działalność Demokryta przypadała już na okres sofistyki i humanizmu
ateńskiego. Mógł tedy uwzględniać nowe zainteresowania i korzystać z nowych poglądów; system jego
mógł już mierzyć się z klasycznymi systemami Grecji. Nauka atomistów przekazana została prawie
wyłącznie w jego sformułowaniu.
DEMOKRYT Z ABDERY żył w granicach między 460 a 360 r. W Abderze uczył się od Leucypa; poza
tym kształcił się w długich podróżach. Ciche i nauce oddane życie spędził w rodzinnym mieście,
z dala
od publicznego i ruchliwego życia, jakie wiedli współcześni mu filozofowie-sofiści w Atenach. Zresztą
zawitał jakoby do Aten, ale nie znalazł tam uznania. O jego charakterze chodziły w starożytności
sprzeczne wieści: dla pogodnego zapewne usposobienia otrzymał przezwisko „śmiejącego się filozofa".
Był wybitnym uczonym o olbrzymim zakresie wiedzy. Sześćdziesiąt jego dzieł Trasyllos ułożył za pano-
wania Tyberiusza w piętnaście tetralogii. Wszystkie te dzieła zaginęły. Były między nimi pisma etyczne,
była teoria wszechświata, traktaty o planetach, o przyrodzie, o naturze człowieka, o duszy, o kształtach, o
barwach, o obrazach, traktat logiczny, czyli kanon, rozprawa o dźwiękach, o ogniu, o zarodkach, o
kamieniach, traktaty geometryczne i arytmetyczne, astronomia, uranografia,
geografia, pisma o rytmach i
harmonii, o poezji, o piękności wyrazów, o dźwięcznych i niedźwięcznych wyrazach, pisma
gramatyczne, m.in. o czasownikach, pisma techniczne, medyczne, agronomiczne, hodowlane, strate-