Wojciech Gutowski
Hedonizm młodopolskiej erotyki
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce
literatury polskiej 81/4, 93-118
1990
P a m ię tn ik L ite r a c k i L X X X I , 1990, z. 4
P L I S S N 0031-0514
WOJCIECH GUTOWSKI
HEDONIZM M ŁODOPOLSKIEJ EROTYKI *
Mit intensywności
„Proszę ciągle szukać now ych w rażeń. Nie bać się niczego... N ow y
hedonizm — oto czego w iek nasz p o trz e b u je ” 1 — pouczał D oriana
G ray a lord H en ryk W otton. Zalecenia te, z nadw yżką zrealizow ane
prze.z b o h atera powieści O scara W ilde’a, n ad er tra fn ie c h a ra k te ry z u ją
now ą wrażliw ość, k tó ra dom inow ała w lite ra tu rz e i sztuce na przeło
m ie X IX i XX w ieku. Czy zresztą zupełnie now ą? Program ow y hedo
nizm jako sposób życia i styl twórczości zapow iadał już Théophile G au
tie r w przedm ow ie do Pa n n y de Maupin: „rozkosz w y d aje m i się ce
lem życia i jed y n ą n a św iecie rzeczą u ży teczną” 2.
Hedonizm przełom u w ieków nie był postaw ą jednolitą, opalizował
k o ntrastow y m i odcieniam i: od upodobania w niesam ow itych, dekad en
ckich sztucznościach (J. K. H uysm ans, Na wspak) do atm osfery „po
godnej lubieżności” (P. Louys, P rzygody króla Pauzola), od w y rafin o
w anej, groteskow o-surrealistycznej sym boliki erotycznej (A. B aerdsley,
Pod wzgórkiem ) po cyniczny am oralizm (M. A rcybaszew , Sanin), od
rozkoszy niszczących (O. W ilde, Salome, Portret Doriana Graya) do roz
koszy w yzw alających (A. Gide, P o k a rm y ziemskie). W gronie w ielbi
cieli zm ysłow ych rozkoszy spotykam y dekadentów (Des E sseintes —
Na wspak H uysm ansa; H u b e rt d ’E n trag u es —
S y k s t y n a R. de G our-
m onta), nih ilistów (Sanin) i proroków nieskrępow anego w italizm u (Po
k a r m y ziemskie), ale też b ib lijn ą Salom e (d ram at W ilde’a), T a n n h äu sera
(Pod wzgórkiem ) i p rzeb ran y ch w hellenistyczne k ostium y bohaterów
prozy Louysa (A f r o d y tę , Pieśni Bilitis).
* Artykuł jest fragm entem przygotowywanej książki Nagie dusze i maski.
O młodopolskich mitach miłości.
1 O. W i l d e , Portret Doriana Graya. Przełożyła M. F e l d m a n ó w a. War
szaw a 1976, s. 29.
2 Th. G a u t i e r , Panna de Maupin. Przełożył T. Ż e l e ń s k i ( Boy) . War
szaw a 1958, s. 53.
Idąc śladem rekonesansu K azim ierza W yki, p rzy w y k liśm y uważać,
że m łodopolski hedonizm jest dość odległy od p e rw e rsy jn ej i w y zyw a
jącej zm ysłow ości lite ra tu ry europejskiego fin de siècle’u. Że jest znacz
nie prostszy, m niej w yrafinow any, za to jednoznacznie rozpaczliw y, że
p rzede w szy stk im „g ra rolę n a rk o ty k u budzącego k ró tk o trw a łe zapo
m n ie n ie ” 3. Istotnie, w y starczy porów nać p rag n ien ia bo h ateró w A rcy-
baszew a lub G ide’a z m arzeniam i h ed o nisty T etm ajera, by dostrzec za
sadnicze różnice.
Rozkosz jest celem życia. Raj jest synonim em rozkoszy absolutnej, a w szyscy
tak albo inaczej marzą o raju na z ie m i4.
Ach, obraz życia, Natanaelu, jest dla m nie: pełnym soku owocem na w ar
gach pełnych p ożąd ania5.
Jedno mam tylko pragnienie: rozkoszy,
bo rozkosz tylko w iedzę ćm i i zgłuszą,
energię m yśli gnie, zadumę płoszy,
a nieszczęśliw a jest ważąca dusza.
(K. Przerwa-Tetm ajer, Preludia, XV) ·
Słyszym y w y raźn ie n iespójny dw ugłos: z jedn ej stro n y ra d o s n y .p o
s tu la t rozkoszy-praw dy, rozkoszy-w artości, z drugiej zaś propozycja h e-
donizm u jak o lek arstw a, stępiającego świadom ość pow szechnego cier
pienia. Z resztą w artość tego lek arstw a b y ła dość w ątpliw a. T e tm a je r
w iedział, że
w duszy jest zawsze coś na dnie,
co wśród użycia pragnie, w śród rozkoszy żąda
(Koniec w ieku XI X, P 156)
W obec tak ie j sam ow iedzy hedonistyczna te ra p ia n ab ierała w ym ow y
zgoła trag iczn ej.
W yka p o d k reślając ew azyjną i n ark o ty czną fu n k cję ero ty k i hedo
n isty czn ej akcentow ał jed en z aspektów postaw y, k tó ra nigdy nie zy
skała a p ro b a ty m oralistów i filozofów k u ltu ry . Przeciw nie, łatw o sp rzy
m ierzała przeciw sobie rep re z en ta n tó w p rzeciw staw nych św iatopoglą
dów. Ż ad en z obrońców w artości etycznych — pojm ow anych społecz
nie czy m etafizycznie — nie lubił leniw ych eskapistów , k tó rz y n ad p ra
cę i obow iązki p rzek ład ają przyjem ność i piękno. S tąd słowa potępien ia
* K. W y k a , Modernizm polski. Kraków 1959, s. 47. Na początku stulecia
o erotyce-narkotyku pisał P. C h m i e l o w s k i w artykule N ajn owsze p rą d y
w p o ezji naszej („Przewodnik Naukowy i Literacki” 1901).
4 M. A r c y b a s z e w , Sanin. Przełożył S t . L. W arszawa 1920, s. 26.
5 A.
G i d e ,
P okarm y ziemskie. Przełożyła M.
L e ś n i e w s k a .
Kraków
1981, s. 136.
®K. P r z e r w a - T e t m a j e r , Poezje. Warszawa 1980, s. 295. W szystkie cy
taty poezji Tetm ajera z tego wydania, oznaczonego dalej skrótem P. Liczby po
skrócie w skazują stronice.