Przykłady paradoksów logicznych paradoks kłamcy

PRZYKŁADY PARADOKSÓW LOGICZNYCH
Paradoks kłamcy:
Kreteńczyk Epimenides twierdzi, że Kreteńczycy zawsze kłamią. Jeśli tak, to kłamie i sam Epimenides mówiąc, że Kreteńczycy kłamią, skąd wynika, że Kreteńczycy mówią prawdę, a więc prawdę mówi także Epimenides, utrzymując, że Kreteńczycy kłamią itd., itd. Mamy tu zatem pozorną prawdziwość odpowiednio dwóch par zdań sobie przeciwnych (...) Mamy tu również tzw. regressus ad infinitum (cofanie się w nieskończoność), albowiem pozornie przeciwne zdania wynikają na przemian jedno z drugiego, a wynikaniu temu niepodobna zakreślić żadnych granic.
Paradoks krokodyla:
Krokodyl porwał kobiecie dziecko i przygotowuje się do pożarcia go. Kobieta błaga krokodyla o zwrot dziecka. Na to krokodyl: zwrócę ci dziecko, całe i zdrowe, jeżeli zgadniesz, co z nim uczynię. Jeżeli nie zgadniesz, pożrę je.

Kobieta: Pożresz moje dziecko.

Krokodyl: W każdym więc razie je pożrę. Jeżeli zgadłaś, to je pożrę, gdyż tak właśnie powiedziałaś. Jeżeli nie zgadłaś, to pożrę je zgodnie z postawionym ci warunkiem, który przyjęłaś.

Kobieta: Nic podobnego. W każdym razie powinieneś mi zwrócić dziecko. Jeżeli zgadłam, to powinieneś mi je oddać, albowiem tak opiewał warunek, który mi postawiłeś. Jeżeli nie zgadłam mówiąc, że pożresz dziecko, więc mi je zwrócisz.

Paradoks nauczyciela prawa:
Słynny grecki sofista Protagoras udzielał nauki prawa młodemu człowiekowi imieniem Euathlos. Ponieważ Protagoras był ofiarny, Euathlos zaś – niezamożny, stanęła między nimi umowa, że Euathlos zapłaci swemu nauczycielowi należne mu honorarium dopiero po wygraniu w sądzie swego pierwszego procesu. Okres nauki skończył się, czas upływał, Euathlos zaś nie śpieszył się bynajmniej ze wstąpieniem w szranki sądowe. Wreszcie zniecierpliwiony Protagoras zaskarżył go do sądu. W sądzie zarówno Protagoras, jak Euathlos wyłożyli swoje racje.

Protagoras: W każdym razie powinien Euathlos uiścić należne mi honorarium. Jeżeli sprawę wygram, powinien ją uiścić zgodnie z orzeczeniem sądu. Jeżeli wygra Euathlos, będzie obowiązany mi zapłacić, albowiem taka była nasza umowa.

Euathlos: Protagoras się myli. Jeżeli sprawę wygram, nie będę mu nic płacił, gdyż taka będzie wola sądu. Jeżeli przegram, także nie zapłacę, ponieważ w myśl umowy obowiązany jestem płacić nie wcześniej niż po wygraniu pierwszej sprawy w sądzie.
Paradoks rogatego:
Jan zapytuje Piotra: Czy straciłeś rogi? Nie – odpowiada Piotr. Nie mija się przy tym z prawdą, gdyż w życiu jego nie było takiego momentu, w którym stracił rogi. – Skoro nie straciłeś, to masz je dotychczas – oświadcza na to Jan. – Tak, tak, straciłem – woła skonsternowany Piotr. – A więc je miałeś – konkluduje triumfująco Jan.
Paradoks golibrody z Sewilli:
Pewien golibroda z Sewilli goli wyłącznie tych mężczyzn, którzy nie golą się sami. Czy goli swą własną brodę? Jeżeli goli, to jej nie goli, ponieważ goli wyłącznie tych, którzy się sami nie golą. Jeżeli natomiast sam się nie goli, to goli się sam, albowiem goli tych, którzy nie golą się sami.
Paradoks nocnego klubu (klubu bez nazwy):
W pewnym mieście istnieje kilka ekskluzywnych klubów nocnych noszących dźwięcznie brzmiące nazwy Eldorado, Alhambra, Helios, Posejdon itd. Grupa biznesmenów otwiera w tym mieście nowy klub jeszcze bardziej wytworny, który natychmiast zdobywa sobie licznych bywalców wśród miejscowej złotej młodzieży i niebieskich ptaków. Jednak właściciele przez dłuższy czas nie potrafią uzgodnić między sobą nazwy klubu, tak iż goście określają go po prostu jako klub bez nazwy. Wobec tego wyrażenie klub bez nazwy staje się nazwą tego klubu, przynajmniej tymczasową. Skoro jednak klub ten ma już nazwę, wyrażenie klub bez nazwy nie może go określać, ponieważ może odnosić się wyłącznie do takiego klubu, który nazwy nie ma. Jeżeli wyrażenie klub bez nazwy nie jest nazwą klubu, o którym mówimy, innej zaś nazwy klub nie posiada, to nie ma on w ogóle żadnej nazwy. Jeżeli ta konkluzja jest słuszna, to wyrażenie klub bez nazwy trafnie go określa, czyli jednak jest jego nazwą, i cała historia zaczyna się od początku.