Odkrywajacy radosc I pokoj prawdziwego Chrzescijanstwa Duncan Heaster



Yüklə 1,38 Mb.
səhifə4/25
tarix05.10.2017
ölçüsü1,38 Mb.
#3175
1   2   3   4   5   6   7   8   9   ...   25

2.4 Cofnięcie darów

Cudowne dary ducha Boga zostaną użyte ponownie przez wierzących podczas przemiany tego świata na Królestwo Boże, po powrocie Chrystusa. W rozdziale Hbr 6:4,5 mówi się o tych darach: "zakosztowali również wspaniałości słowa Bożego i mocy przyszłego wieku". a w rozdziale Joel 2:26-29 opisuje wielkie wylanie darów ducha po pokucie Izraela. Sam fakt, że dary te zostaną dane wierzącym w czasie powrotu Chrystusa, jest wystarczającym dowodem na to, że nie posiadamy ich teraz - każdy kto ma swoje chrześcijańskie oczy otwarte na Pismo i wydarzenia światowe, zdaje sobie sprawę, że powrót Pana z pewnością nastąpi wkrótce (zob. Dodatek 3).

Jasno o tym mówią biblijne proroctwa, że w pewnym okresie czasu pomiędzy pierwszym wiekiem, gdy dary te posiadano, a drugim przyjściem Chrystusa, dary te miały być cofnięte:-

"Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest]

jak proroctwa, które się skończą,

albo jak dar języków, który zaniknie,

lub jak wiedza której zabraknie.

Po części bowiem tylko poznajemy,

po części prorokujemy.

Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,

zniknie to, co jest tylko częściowe"(1Kor 13:8-10)

Dary Ducha, które posiadano w pierwszym wieku, miały być cofnięte "gdy przyjdzie zaś to, co jest doskonałe." Nie może to być drugim przyjściem Chrystusa, ponieważ wówczas ponownie dane będą dary. Greckie słowo przetłumaczone jako "doskonałe" znaczy "to, co jest pełne lub całkowite" jako przeciwieństwo czegoś bezgrzesznego.

Ta pełnia zastąpi częściową wiedzę, którą posiadali wcześni chrześcijanie jako wynik daru prorokowania. Zwróćmy uwagę, że prorokowanie było darem wypowiadania natchnionych słów Boga; a spisanie tych słów stanowi Biblię.

W pierwszym wieku przeciętny wierzący znał jedynie część Nowego Testamentu, który my obecnie posiadamy. On na pewno słyszał pewne proroctwa od starszyzny zgromadzenia na różne praktyczne tematy; znał w zarysie życie Jezusa, mógł słyszeć jeden lub obydwa Listy Piotra, które mu przeczytano, ale gdy już spisano słowa proroctwa i prace nad spisaniem ich zakończono oraz rozpoczęto je rozpowszechniać, nie było już potrzebne, aby nadal posiadać Ducha prorokowania. Zakończony Nowy Testament był tym, co zastąpiło oddziaływanie darów Ducha:-

"Wszelkie Pismo, od Boga natchnione [jest] i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości; aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu" (2Tm 3:16,17).

To, co jest doskonałe lub całkowite to "Wszelkie Pismo; tak też gdy już "Wszelkie Pismo" zostało natchnione i spisane, cudowne dary zostały cofnięte.

Doskonale wypełnia nam lukę werset 8-14 z listu do Efezjan roz.4:

"Wstąpiwszy Jezus do góry (do nieba) … rozdał ludziom dary …celem, budowania Ciała Chrystusowego; aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary (tzn jednej wiary) i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego … abyśmy już nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki"

Dary pierwszego wieku miały tak długo być przekazywane aż człowiek nie stanie się doskonały, dojrzały, a rozdział 2Tm 3:16,17 mówi, że "Człowiek Boży (był) doskonały" przez zaakceptowanie przewodnictwa "Wszelkiego Pisma". Gdy całe Pismo jest już w naszym posiadaniu, nie ma już usprawiedliwienia dla naszego zaskoczenia wielością różnych nauk oferowanych przez różne kościoły. Jest tylko jedna Biblia, a ponieważ "Słowo Twoje jest prawdą" (J 17:17), studiując jej strony, możemy odnaleźć się w "jedności wiary", wiary o której mowa w Liście do Efezjan 4:13. Prawdziwi chrześcijanie posiedli taką wiarę; w takim sensie są oni pełni ("doskonali"); przyczyniło się do tego to "co jest doskonałe" - spisane, całkowite Słowo Boga.

Zwróćmy uwagę na to jak rozdział Ef 4:14 porównuje znajdowanie się pod wpływem cudownych darów do duchowego dzieciństwa; a w kontekście prorokowania w jaki sposób miało nastąpić cofnięcie cudownych darów. W rozdziale 1Kor 13:11 też o tym mowa. Stwarzanie takiego zamieszania w związku z posiadaniem darów Ducha nie świadczy o dojrzałości duchowej. W chwili obecnej należy głębiej docenić spisane Słowo Boga, aby radować się całością objawienia się Boga nam przez nie, a naszą odpowiedzią na nie powinno być pokorne posłuszeństwo.

Obecne utrzymywanie posiadania Ducha.

Na koniec należało by zrobić kilka uwag dotyczących tych, którzy stale twierdzą, że teraz posiedli cudowne dary:-

- Obecni "mówiący językami" mają tendencje to powtarzania tych samych krótkich sylab np. "lala lal, szama, szama, Jezu, Jezu…" Syntaktycznie nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek językiem. Gdy słyszy się kogoś mówiącego obcym językiem, zwykle zauważa się, że przekazują oni coś za pomocą wzoru słów, których używają, mimo że nie rozumiemy, co oni mówią. Współczesne "mówienie językami" nie ma takiej cechy, a na podkreślenie zasługuje fakt, że nie ma to wpływu na nasz wzrost w wierze, co przecież było celem posiadania darów w pierwszym wieku.

- Niektórzy zielonoświątkowcy twierdzą, że mówienie językami jest znakiem, iż zostało się "zbawionym" i towarzyszy przez to każdej szczerej rozmowie. Twierdzenie takie napotyka trudności, gdyż opis wczesnego Kościoła mówi, że jest to ciało, a ci którzy posiadają różne dary są jego częścią. Nie każdy był ręką czy nogą i w ten sam sposób nie każdy posiadał dar np. języków. Jasne to się staje po przeczytaniu rozdziału 1Kor 12:17, 27-30:-

"Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzież byłby słuch? Lub gdyby całe było słuchem, gdzież byłoby powonienie?… Wy przeto jesteście ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami. I tak ustanowił Bóg w Kościele najprzód apostołów , po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają dar czynienia cudów, wspierania pomocą, rządzenia oraz przemawiania rozmaitymi językami. Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają dar czynienia cudów? Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy przemawiają językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć?"

To samo zauważa się wcześniej w rozdziale:-

"Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce. Podobnie jak jedno jest ciało choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem." (1Kor 12:8-12).

Nie można lekceważyć takiej emfazy.

Innym problemem dla argumentu zielonoświątkowców jest to, że Filip nawrócił wielu ludzi w Samarii - tzn zostali oni ochrzczeni w wodzie po zrozumieniu Ewangelii, ale nie otrzymali łaski darów Ducha; ponieważ przyszli do nich po tym Piotr i Jan: "którzy przyszli i modlili się za nich, aby mogli otrzymać Ducha Świętego. Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił … Wtedy więc wkładali [Apostołowie] na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego … Szymon ujrzał, że Apostołowie przez wkładanie rąk udzielali Ducha Świętego" (Dz 8:4-18). Możliwe, że przekazanie Darów Ducha było możliwe jedynie przez położenie rąk, co nie jest zbyt często praktykowane przez współczesnych oznajmujących nam, że posiadają Ducha.

Inni zielonoświątkowcy twierdzą, że mówienie językami nie jest dowodem dostąpienia zbawienia. Naświetla to fakt, że istnieją różnice doktrynalne pomiędzy tymi, którzy głoszą posiadanie darów. Wobec tego niektóre osoby obdarzone "charyzmem" wierzą, że Królestwo Boże będzie na ziemi, podczas gdy inni twierdzą, że jest ono w niebie. "Charyzmat" katolicki twierdzi, że duch święty nakazuje im czcić Marię i papieża, a "charyzmat" zielonoświątkowców twierdzi, że posiadanie przez nich Ducha Świętego nakazuje im uznanie papieża za Antychrysta i każe potępić doktrynę katolicką. Jezus podaje wyraźnie, że ci, którzy posiedli Pocieszyciela, "który jest Duchem Świętym" prowadzeni będą "we wszelką prawdę" … A dnia onego nie będziecie mnie o nic pytać … Pocieszyciel … o cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu mojem, da wam" (J 16:13,23; 14:26).

Nie powinno być żadnego rozdźwięku dotyczącego fundamentalnej doktryny wśród tych, którzy posiedli Pocieszyciela - a fakt, że jest wskazuje, że ci którzy twierdzą posiadanie go, nie mogą być przyjmowani poważnie. Niemożność uzasadnienia biblijnego przez niektórych pretendentów wskazuje, że nie zostali oni wprowadzeni we wszelką prawdę i całkowitą wiedzę przez Pocieszyciela.

- Wielka waga jaką przywiązują niektórzy do mówienia językami nie odpowiada zapisom biblijnym. Wykaz darów Ducha w rozdziale Ef 4:11 nawet nie wspomina o tym, a pojawia się na końcu wykazu podanego w Pierwszym Liście do Koryntian 12:28-30. W gruncie rzeczy tylko trzy razy odnotowane jest w Nowym Testamencie użycie tego daru (Dz 2:4; 10:46; 19:6).

Utrzymywanie, że mówi się językami i dokonywanie cudów przez współczesnych charyzmatycznych chrześcijan musi być zrównoważone informacją, którą podaliśmy w tym rozdziale, a dotyczącą działania Ducha Bożego. Bardzo ważne jest zauważenie, że cokolwiek co tacy ludzie utrzymują, że osiągnęli, nie może być wynikiem posiadania przez nich Ducha Świętego. Ktokolwiek utrzymuje, że posiadł dary, musi się ciężko natrudzić, aby odeprzeć biblijne argumenty, które tutaj przedstawiliśmy.

Jednakże można oczekiwać wyjaśnienia dlaczego zjawisko częściowych wyleczeń i "języków" (w sensie mowy "mumbo-Jumbo") ma miejsce.

Należy zdać sobie sprawę z tego, że umysł ludzki wykorzystuje tylko część swoich możliwości umysłowych - około 1% według oszacowań. Również stwierdza się, że umysł może mieć kontrolę "fizyczną" nad ciałem; na przykład nastawienie psychiczne, że ogień nie parzy, powoduje, że Hindus przechodzi przez ogień nie parząc się. Pod wpływem bodźca możemy użyć większego procentu naszej mocy umysłowej niż ma to zwykle miejsce i w związku z tym możemy być w stanie osiągnąć pewien efekt fizyczny naszym ciałem lub kontrolować je w stopniu większym niż normalnie. W czasie podniecenia wojennego, żołnierz może nie zdawać sobie sprawy, że nie ma ręki nawet przez godziny.

W warunkach żarliwej wiary religijnej i pod wpływem pewnej muzyki oraz charyzmatycznego przywódcy jest rzeczą zupełnie możliwą, że pojawiają się rzeczy spoza normalnego ludzkiego doświadczenia. "Cuda", do których przyznają się " chrześcijanie" dnia dzisiejszego są takiej samej klasy wyjątkowością co paranormalne doświadczenia innych religii; wobec tego czciciele voodoo doświadczają takiego samego zjawiska mówienia językiem "mumbo-jumbo", a muzułmanie mogą świadczyć o "cudach" tej samej klasy jak te, do których przyznaje się współczesna chrześcijańskość. Ale całym sensem darów Ducha, które posiadano w pierwszym wieku, było pokazanie oczywistej wyższości prawdziwego chrześcijaństwa nad innymi religiami;

Fakt, że "cuda" obecnego chrześcijaństwa są tego samego rodzaju co innych religii pokazuje, że dary Ducha Świętego pierwszego wieku nie są obecnie posiadane.

Stały triumf islamu nad chrześcijaństwem w większości państw afrykańskich nie miałby z pewnością miejsca, gdyby popularne "chrześcijaństwo" dokonywało prawdziwych cudów na odpowiednią skalę i o przekonywującej mocy takiej jak w pierwszym wieku. Ci, którzy naprawdę posiedli "Pocieszyciela" darów Ducha Świętego, będą dokonywać "wspanialszych dzieł" niż te, których dokonał Jezus (J 14:12, 16). Usprawiedliwianie się, że chrześcijanie mogliby dokonywać takich cudów, gdyby mieli więcej wiary, napotyka na duże trudności tutaj. Albo są w posiadaniu cudownych darów "Pocieszyciela" albo nie, a jeżeli twierdzą, że tak - "sprawy które Ja czynię, i on czynić będzie i większe nad te czynić będzie" (J 14:12) - a nie, że mógłby czynić!


2.5 Biblia jedynym autorytetem

Z tego co dotychczas dowiedzieliśmy się w tym rozdziale wynika, że Duch Boga odnosi się do Jego umysłu i celu, oraz do mocy, za pomocą której powoduje On, że zaczynają pewne rzeczy działać. Podkreśliliśmy, że Duch jest wyraźnie objawiony nam na stronach Słowa Bożego. Wiele problemów współczesnego chrześcijaństwa sprowadza się do strasznego braku zrozumienia tej kwestii. Trudno jest uwierzyć, że tak wielka moc przekazana jest w jednej książce, części której trudno nam zrozumieć, więc mamy pokusę twierdzić, że istnieje też i inna forma objawienia się Boga ludziom niż Biblia. Ponieważ dla naszej pełnej wypaczeń natury ludzkiej (Jr 17:9) trudno jest przyswoić sobie prawdę Słowa Bożego (J 17:17) wielu uległo pokusie głosząc, że istnieją inne formy objawienia, które bardziej są atrakcyjne dla umysłu ludzkiego. Poniżej podajemy kilka przykładów:


Religia

Inna forma objawienia

Korzyść ludzka, atrakcja

Świadkowie Jehowy

Publikacje Strażnicy które uznawane są za natchnione

Nie potrzeba żadnego wysiłku myślowego, w celu poprawnej interpretacji Biblii; odpowiedź na wszystko

Rzymski katolicyzm

Oświadczenie papieża i opinie księży, którzy twierdzą, że są automatycznym, prawdziwym odbiciem umysłu Boga.

Brak potrzeby czytania Biblii - w przeszłości katolicyzm odradzał, a nawet zabraniał tego. Wierzenie ludziom, a nie podejmowanie wysiłku w celu sprawdzenia rzeczy samemu.

Mormoni

Księga Mormonów

Nie ma konieczności wierzenia w doktryny biblijne, które trudno zaakceptować - Księga Mormonów oferuje szansę uniwersalnego zbawienia, podczas gdy w Biblii mowa, że jest wiele ludzi, którzy żyją i umierają bez takiej nadziei, ponieważ nie zostali wezwani do poznania Ewangelii.

Chrześci-

jaństwo charyzma-

tyczne


"Światło wewnętrzne", które uważane jest za Ducha Świętego

wierzą że to, co czują jest prawidłowe, ponieważ myślą iż Duch Boży prowadzi i inspiruje ich w sposoby nie związane z Biblią.

Wszystko to podkreśla potrzebę fundamentalnego zaakceptowania Biblii jako Słowa Bożego i studiowania jej stron w celu znalezienia prawdziwego przesłania. Kwestia "Jedna Biblia, wiele kościołów - Dlaczego?" jest właściwie rozwiązana, gdy zdamy sobie sprawę jak każdy Kościół do pewnego stopnia podaje inną formę objawienia Ducha Bożego tj. Jego woli, doktryny i myślenia, dodając do tego, co głosi Biblia.

Jeżeli chcecie znaleźć jeden prawdziwy kościół, jedną prawdziwą wiarę i jeden prawdziwy chrzest, wezwanie skierowane do was jest głośne i jasne - "wróć do Biblii!"


Dygresja 4 : CZY DUCH śWIęTY JEST OSOBĄ?

Rozdział 2.1 i 2.2 podały wiele dowodów, że Duch Boga odnosi się do Jego mocy, która odzwierciedla jego umysł w bardzo szerokim pojęciu. Ponieważ sposób w jaki działa Duch Boży jest dokładnym odbiciem esencji i osobowości Boga, niektórzy twierdzą, że Duch Boga jest osobą., która również jest Bogiem. Dokładne, ponowne przeczytanie poprzednich rozdziałów pokaże, że Duch Boga jest jego umysłem i mocą; jeżeli tak jest, nie ma możliwości, aby umysł czy siła mogły być osobą. Elektryczność jest niewidzialną mocą, która może być kontrolowana przez osobę, ale nie może być osobą. Miłość jest częścią czyjegoś charakteru, ale nie może być osobą. Duch Boga zawiera Jego miłość jako część Jego charakteru i również odnosi się do Jego mocy, ale w żaden sposób nie może odnosić się do osoby, która była by oddzielona od Niego.

Wydaje się, że ten błędny pogląd jest oczywisty i rażący (Duch będący osobą). Wierzy w niego większość "chrześcijan", ponieważ wierzą w doktrynę "trójcy". Podaje ona, że istnieją trzej bogowie, którzy w jakiś sposób są tym samym - Bóg Ojciec, Duch Święty i Jezus. Ci sami ludzie twierdzą, że Bóg nie jest osobą, a uważają, że Duch Święty nią jest; zachodzi tutaj jawna sprzeczność.

Uzasadnione jest wierzenie, że "trójca" była fundamentalną ideą pogańską wprowadzoną do chrześcijaństwa - ponieważ słowo to nie pojawia się w Biblii. Akceptując myśl, że Bóg jest trójcą, chrześcijanie zmuszeni zostają do wyciągnięcia fatalnego wniosku, że w jakiś sposób siła/Duch Boga jest osobą, która również jest Bogiem, chociaż nie Bogiem. Po ukazaniu im nielogiczności ich stanowiska, najczęściej uciekają się do stwierdzenia, że Bóg jest tajemnicą i takie rzeczy należy zaakceptować wiarą, bez domagania się logicznego wyjaśnienia.

Ignoruje to uwagi poczynione w Nowym Testamencie, które dotyczą tajemnicy Boga objawionego przez słowo i uczynki Chrystusa.

"Nie chcę jednak, bracia, pozostawiać was w nieświadomości co do tej tajemnicy" (Rz 11:25)".

"Moim głoszeniem Jezusa Chrystusa, zgodnie z objawioną tajemnicą" (Rz 16:25).

"Oto ogłaszam wam tajemnicę" (1Kor 15:51).

"Przez to, że nam oznajmił tajemnicę swej woli" (Ef 1:9; 3:3).

Głoszenie Pawła było "Dla jawnego i swobodnego głoszenia Ewangelii" (Ef 6:19; Kol 4:3).

"Tajemnica ta ..... teraz została objawiona Jego Świętym" (Kol 1:26, 27).

Przy tych wszystkich emfazach - i tak jest - nie ma już tajemnicy, którą można znaleźć w fundamentalnych doktrynach, jest jedynie ktoś, kto znajduje się nadal w ciemnościach, więc twierdzi, że jest ona. Czy taka osoba nie przejmuje się tym, że nazwą biblijną dla "Babilonu", systemu fałszywych religii opisanych w Apokalipsie jest "Tajemnica" (Ap 17:5). Oczywistą implikacją tutaj jest to, że system głosi, iż jego wierzenia są tajemnicą; ale prawdziwie wierzący rozumieją tajemnicę tej kobiety (Ap 17:7).

Takie mgliste rozumowanie jest oczywiście u tych, którzy opierają swoje rozumienie Boga na subiektywnych przesłankach jakimi są ludzkie doświadczenia albo na mglistej nieokreślonej działalności jakiejś zewnętrznej duchowej siły działającej na ich umysł. Jeżeli oczekuje się od nas prawdziwej pokory w stosunku do nauk Słowa Bożego, wynika z tego, że mamy również użyć podstawowych mocy rozumowania i dedukcji w celu odkrycia jego przesłania.

Nigdy żaden głosiciel Ewangelii, o którym mowa w Biblii, nie powiedział "Jest to zupełną tajemnicą, wy tego nie możecie zrozumieć". Przeciwnie, czytamy o nich, że przemawiają do ludzi za pomocą rozumu i wyciągania logicznych wniosków z Pisma.

Głosząc podstawy Ewangelii, którymi zajmujemy się w tym kursie, Paweł "Na podstawie Pisma wyjaśniał i nauczał: Mesjasz musiał cierpieć i zmartwychwstać" (Dz 17:2,3). Miało tu miejsce systematyczne, logiczne, biblijne rozumowanie par excellence. Napisane jest przedtem "Paweł według swojego zwyczaju ..... rozprawia .....". Był to wobec tego jego zwyczaj (zob. również Dzieje 18:19). Zgodnie z tym, podczas wielkiej kampanii w Koryncie Paweł "rozprawiał w synagodze i przekonywał tak Żydów jak i Greków ..... A kiedy się sprzeciwiali .....". (Dz 18:4-6). Ci, którzy zostali nawróceni przeszli przez proces perswazji dokonany przez Pawła, a oparty na jego rozumowaniu w oparciu o Biblię. Nie miało tutaj miejsca "widzenie Jezusa w mojej sypialni", "ogarnęło mnie uczucie, którego nie da się opisać", "po prostu spotkałem Pana pewnego wieczoru".

Zwróćmy również uwag, że natchniony zapis odwołuje się do logiki i rozumu, wskazując, że oni "się sprzeciwiali". Podobnie w Antiochii Paweł i Barnaba "w rozmowie … starali się zachęcić ich …" (Dz 13:43). Ich następnym miejscem było Ikonum "gdzie przemawiali tak, że wielka liczba … uwierzyła" (Dz 14:1).

Gdy odbywała się jego próba życia, ta sama wspaniała logika nadal inspirowała Pawła spokojną nadzieją na przyszłość: "Mówił o sprawiedliwości i o wstrzemięźliwości, i o przyszłym sądzie "z taką jasnością, że jego cyniczny, sędzia "uląkł się" (Dz 24:25).

Ponieważ nasze nawrócenie powinno mieć oparcie w takim rozumowaniu, powinniśmy być w stanie dać logiczną biblijną podstawę naszej nadziei i nauki:-

"Bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest" (1P 3:15).

Mówienie trzeźwym głosem o osobistych doświadczeniach nie oznacza podania powodu nadziei Ewangelii. Stałe poleganie na "świadectwie osobistym" jako środku nauczania przez wielu "ewangelicznych" chrześcijan naświetla brak "racjonalnej odpowiedzi" dla ich "nadziei". Stworzono cały zakres słownictwa wśród takich chrześcijan, aby umożliwić im" podzielenie się tym, czego Bóg dokonał w moim życiu." itd. Takie anegdoty o podłożu osobistym są sprzeczne z tym co głosi Paweł "nie głosimy bowiem siebie samych, lecz Jezusa Chrystusa" (2Kor 4:5) - a był on człowiekiem, który "miał bardziej osobisty kontakt z Jezusem" niż inni.

Logiczny oparty o Biblię sposób naszego nawrócenia powinien być wzorem dla naszego szerszego stosunku z Bogiem przez resztę naszych dni. Naszym przykładem, tak jak zawsze są pierwsi chrześcijanie, którzy używali "rozumu" do rozwiązywania problemów administracyjnych (Dz 6:2). Listy Nowego Testamentu również zakładają akceptację użycia logiki biblijnej przez czytelnika. Wobec tego "rozumując" jacy byli kapłani w czasie, gdy obowiązywało Prawo Mojżesza możemy zrozumieć szczegóły dotyczące uczynków Chrystusa (Hbr 5:3). Mówiąc o niezrównanej miłości Boga w Chrystusie, Paweł domaga się "rozumnej służby" (greckie logikos - tj. logiczny), aby całkowicie Mu się poświęcić (Rz 12:1). Słowo "logikos" pochodzi od słowa greckiego "logos", które normalnie tłumaczy się jako "słowo" z odniesieniem do Słowa Boga. Nasze "logiczne" odpowiedzenie zgodne z tym, co nakazuje Biblia jest w związku z tym odpowiedzią, która wywodzi się ze Słowa Bożego.

W powyższym świetle, powinno być oczywiste , że nielogiczne jest utrzymywanie, że Duch Boga jest osobą, która nie jest Bogiem i jest Bogiem - i argumentowanie, że cała rzecz jest tajemnicą, a logika jest nieistotna - nie można czegoś takiego zaakceptować opierając się na Biblii. Jeżeli nie możemy wyciągnąć logicznych wniosków w oparciu o Biblię, oznacza to, że całe studiowanie jej jest na próżno. Biblia jest niepotrzebna, można ją potraktować jako słodki banał lub przykład fascynującej literatury. Wszystko to znajduje się, jak się wydaje, na wielu chrześcijańskich półkach z książkami.

Jednakże, co należy docenić, niektórzy z tych, co wierzą, że Duch Święty jest osobą, próbują podać uzasadnienie biblijne, cytując wersety, które mówią o Duchu Boga językiem osobowym np. "Pocieszyciel" w J 14-16, czy też odwołując się do ducha, który jest "zasmucony".

Pokazujemy w rozdziale 4.3, że "duch" człowieka może być wzburzony (Dz 17:16), zaniepokojony (Rdz 41:8) lub szczęśliwy (Łk 10:21). O jego "duchu" tzn. jego samej istocie, jego umyśle i celu, które powodują jego działanie, mówi się jako o osobie, ale oczywiście dosłownie tak nie jest. O Duchu Boga również tak samo można powiedzieć.

Należy również zrozumieć, że Biblia często używa języka personifikacji, gdy mowa o rzeczach abstrakcyjnych. np. mądrość przedstawiona jest jako kobieta w Prz. 9:1. Celem tego jest pokazanie nam jaką osobą, która posiada mądrość byłaby w rzeczywistości - "Mądrość" nie może istnieć poza naszym umysłem i w tym celu posłużono się personifikacją. Temat ten rozwinięty jest w Dygresji 5 "Zasady personifikacji".


DYGRESJA 5: Zasady personifikacji

Niektórym może być trudno zaakceptować wyjaśnienie personifikacji diabła, ponieważ tak często mówi się o diable w Biblii, że odbierany jest on jako osoba i z pewnością wprowadza to w błąd wielu ludzi. Łatwo można to wyjaśnić, wskazując, że cechą Biblii jest fakt, że bezduszne lub nie ożywione rzeczy takie jak: mądrość, bogactwo, grzech, kościół są przedstawione jako osoby. Jednak tylko diabła opleciono fantastyczną teorią. Dla ilustracji podajemy następujące przykłady:

Uosobienie Mądrości

"Szczęśliwy, kto mądrość osiągnął,

mąż, który nabył rozwagi;

bo lepiej posiąść niż srebro,



raczej nabyć niż złoto,

zdobycie Jej lepsze od pereł,

nie równe Jej żadne klejnoty". (Prz 3:13;15).

"Mądrość zbudowała sobie dom

i wyciosała siedem kolumn" (Prz 9:1).

Wersety te jak i pozostałe rozdziały, w których się pojawiają, ukazują, że mądrość uosobiona jest jako kobieta, ale mimo tego nikt nie rozumie tego, że mądrość to dosłownie piękna kobieta, która wędruje po ziemi. Wszyscy przekazują, że jest to bardzo pożądana cecha charakteru, którą wszyscy ludzie powinni posiąść.



Uosobienie Bogactw

"Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie" (Mt 6:24).

Tutaj bogactwo porównano do pana. Wielu ludzi bardzo pragnie zyskać bogactwo i w ten sposób staje się ono ich panem, Jezus mówi nam, że nie możemy tego robić i służyć Bogu równocześnie. Nauka jest prosta i efektywna, ale nikt tego nie rozumie w sposób mówiący, że bogactwo to osoba zwana Mamoną.
Uosobienie Grzechu

"Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu" (J 8:34)

"jak grzech zaznaczył swoje królowanie śmiercią" (Rz 5:21).

"Czyż nie wiecie, że jeśli oddajecie samych siebie jako niewolników pod posłuszeństwo, jesteście niewolnikami tego, komu dajecie posłuch: bądź [niewolnikami] grzechu, [co wiedzie] do śmierci, bądź posłuszeństwa, [co wiedzie] do sprawiedliwości? " (Rz 6:16).

Tak jak w przypadku bogactwa, grzech porównano tutaj do pana, a ci co go popełniają są jego niewolnikami. Nie ma rozumowego odczytania tego fragmentu, które by mówiło, że Paweł naucza, iż grzech jest osobą.

Uosobienie Ducha

"Gdy zaś przyjdzie On Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko …" (J 16:13).

Jezus mówi tutaj swoim uczniom, że otrzymają moc Ducha Świętego i spełniło się to w Zielone Świątki jak to odnotowano w Dziejach Apostolskich 2:3-4. Powiedziane tam jest "Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym", który dał im znaczącą moc do dokonywania wspaniałych dzieł, aby udowodnić, że ich autorytet pochodzi od Boga. Duch Święty nie był osobą, była to moc, ale gdy Jezus o niej mówił używał zaimka "on".
Uosobienie Śmierci

"I ujrzałem: oto koń trupio blady, a imię siedzącego na nim Śmierć" (Ap 6:8).



Uosobienie Narodu Izraela

"Znowu cię zbuduję i będziesz odbudowana Dziewico - Izraelu.

Przyozdobisz się znów swymi bębenkami" (Jr 31:4),

"Usłyszałem wyraźnie skargę Efraima:

Ukarałeś Mnie i podlegam karze

jak nieoswojone cielę.

Spraw, bym powrócił, a wtedy powrócę.

Bo jesteś Jahwe moim Bogiem" (Jr 31:18).

Z kontekstu jasno wynika, że prorok nie mówi dosłownie o dziewicy albo do Efraima jako osoby, ale do narodu izraelskiego, który uosobiony jest w podobny sposób jak Wielka Brytania czasami uosobiana jest jako "Britannia" lub "John Bull".

Nie ma takich osób jak ta kobieta czy mężczyzna, ale gdy mowa o nich w książkach czy przedstawione są na obrazku, każdy wie, że oznacza to Wielką Brytanię.



Uosobienie WIERZĄCYCH W CHRYSTUSA

"aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary wielkości według Pełni Chrystusa" (Ef 4:13). "Jest jedno ciało" (Ef 4:4). "Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami " (1Kor 12:27). "Chrystus - Głowa Kościoła: On - zbawca ciała" (Ef 5:23). "On Chrystus jest głową Ciała - Kościoła ..... Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół". (Kol 1:18,24). "Poślubiłem was przecież jednemu mężowi, by was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę (2Kor 11:2). "Nadeszły Gody Baranka, a Jego Małżonka się przystroiła" (Ap 19:7).

Wszystkie te cytaty odwołują się do społeczności ludzi, którzy byli prawdziwymi wiernymi w Chrystusie, czasami określanymi jako "Kościół", ale nie należy tego mylić z określeniem rozumianym w sensie dzisiejszych kościołów, które już dawno przestały być prawdziwymi wiernymi w Chrystusie.

Wierni, czyli ci, którzy trzymają się i wierzą w prawdziwe nauki, głoszone w Biblii określeni są jako "czysta dziewica", gdyż podkreśla to czystość życia, które powinni prowadzić; i jako ciało, odpowiednią przenośnią, gdyż tak jak naturalne ciało ma wiele funkcji tak też i prawdziwy kościół ma wiele odpowiedzialności i spełnia różne funkcje. Kiedy kościół określany jest jako "ciało" nikt nie rozumie tego błędnie jako osobę, nie rozumiano by też diabła jako groteskowego potwora czy upadłego anioła, gdyby słowo to zostało prawidłowo przetłumaczone czy też, gdyby ludzie nie przyjęli błędnej idei pochodzącej z fałszywych kościołów w przeszłości.

Adaptacja z "Christendom Astray" - Robert Roberts.


Yüklə 1,38 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   2   3   4   5   6   7   8   9   ...   25




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©www.genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə