Religijność
pogranicza epok
[163]
Problemy z uprawomocnieniem sacrum, które znamionują religijność współ-
czesną, mają charakter pogranicza z tego powodu, iż religijność jest skutkiem wy-
borów przez jednostkę orientacji na wartości uznane przez nią za obowiązujące
14
.
Pluralizm systemów społecznych zawiesił ograniczoność struktur, zaś dostęp do
zglobalizowanej wiedzy na temat różnych systemów wierzeń i idei przynależnych
do różnych religii pozwolił selektywnie potraktować każdą prawdę o charakterze
ostatecznym (Mariański 2010, s. 222–223). Ponadto sekularyzacja osłabiła auto-
rytet instytucji religijnych, ale nie doprowadziła do likwidacji wiary w istnienie
rzeczywistości pozaempirycznej. Szczególne znaczenie ma tu ruch intelektual-
ny określany pojęciem New Age. Trudno ukonkretnić jego założenia (Hall 2007,
To pierwsze zachowuje odniesienia do religii zinstytucjonalizowanej, zaś drugie do pozako-
ścielnej formy wiary w istnienie rzeczywistości pozaempirycznej (por. Libiszowski-Żółtkow-
ska, Grotowska (red.) 2010; Mariański 2010, s. 225). Niezwykle interesującą definicję propo-
nuje Maria Gołaszewska pisząc, że duchowość można rozumieć „jako postawę egzystencjalną,
ufundowaną na intuicyjnym poznaniu i pełnej akceptacji Summum Bonum poprzez doświad-
czenie wewnętrzne” (Gołaszewska 1995, s. 207). Przy czym Summum Bonum rozumiane
jest jako „najwyższa wartość w przyjętym, zhierarchizowanym systemie wartości, albo jako
«Bonum Absolutum». W pierwszym przypadku owo «summum» wskazuje na jednorodność
bytową wszelkich wartości funkcjonujących w antroposferze, gdzie zazwyczaj przyjmuje się
przedmiotowo-podmiotowy charakter wartości. W przypadku drugim «absolutum» przyj-
muje się, iż obok wartości właściwych dla antroposfery, istnieje też wartość transcendująca
antroposferę, nie przedmiotowo-podmiotowa, lecz transcendentalna, ponad-ludzka, aksjo-
matyczna” (tamże, s. 208). Poznanie intuicyjne, przejaw woli i uczuciowości (Gołaszewska)
oraz orientacja na doświadczenie, przeżywanie i doznawanie (Mariański), są to cechy, które
są desygnatami duchowości, zaś rytualizm, prokościelność oraz sensualizm religijny wskazu-
ją orientację wiernych na religijność prokościelną (por. Borowik, Doktór 2001).
14
Zgodnie z zaproponowanym przez Anthonego Giddensa sformułowaniem, współ-
czesny człowiek ponowoczesny „nie ma wyboru, musi wybierać” (Giddens 2006, s. 113).
Pluralizm systemów wartości powoduje, iż koniecznie poszukuje on „niekiedy rozpaczliwe
i po omacku – odpowiedzi na pytania o swoje miejsce w kosmosie i społeczeństwie, szuka
wyjaśnień dla zdarzeń tragicznych, takich jak cierpienie i śmierć, dla problemów dobra i zła,
postrzega lub nie widzi możliwości wpływu na otaczającą go rzeczywistość, możliwości kre-
owania otaczającego go świata i własnego losu. Należy domniemywać, że będzie on również
poszukiwał wyjścia z postmodernistycznego chaosu i nieładu w dziedzinie wartości nadają-
cych sens ludzkiemu życiu” (Mariański 2010, s. 42). Skutkiem jest zarówno zindywidualizo-
wanie systemów wartości, jak i synkretyczne połączenie różnych religii i systemów wierzeń,
które dają propozycje odpowiedzi na pytania ostateczne, porządkują rzeczywistość i w jakiś
sposób wyjaśniają zawiłości losu. Jest to sposób dość przekonywujący, gdyż „w badaniach
europejskich systemów wartości w latach 1999–2000, zrealizowanych w 32 krajach, 77,4
procent badanych Europejczyków zadeklarowało wiarę w Boga, 40,7 – w Boga osobowego,
53,3 – w życie po śmierci, 33,9 – w istnienie piekła, 46,3 – w istnienie nieba, 62,1 – w grzech,
45,4 – w telepatię i 24,1 – w reinkarnację. W całej zbiorowości Europejczyków 19,0 procent
badanych informowało, że nosi jakiś amulet, maskotkę czy talizman na szczęście. Prawie
dwie trzecie ankietowanych korzystało z horoskopów (7,7 procent codziennie, 20,3 – przy-
najmniej raz w tygodniu, 12,4 – przynajmniej raz w miesiącu, 23,3 – rzadziej i 36,5 – nigdy),
ale tylko 18,0 procent badanych deklarowało przekonanie, że horoskopy mają wpływ na ży-
cie codzienne” (Mariański 2010, s. 221). Przywołane wyniki badań świadczą o tym, jak różne
mogą być to wybory i w jak innej sferze zjawisk ludzie współcześni poszukują odpowiedzi na
pytania o charakterze ostatecznym.
[164]
Halina Mielicka-Pawłowska
s. 18), ale to, co istotne dla religii zglobalizowanej przybrało formę pozakościelnych
systemów wierzeń w jedność duchową wszechświata. Transcendencja poza uwa-
runkowania codzienności, poza różnorodność istnienia i odmienność osobowego
bytu, to zarazem tęsknota za samostanowieniem w wymiarze kosmicznym i boskim
zarazem. To, że istnieją ład i porządek we wszechświecie jest rzeczą niepodważal-
ną, ale że istnieją one dla wszystkich, którzy odczuwają własne ograniczenia, może
wywołać stan emocjonalnej fascynacji i trwogi tak charakterystyczny dla doświad-
czenia numinotycznego
15
. New Age nie tylko obiecywał jednostkom uczynienie ich
życia świętym, ale też doświadczenie jedności z tym, co to życie świętym ustanawia.
Idea mikrokosmosu w makrokosmosie i odwrotnie, to system wierzeń w predesty-
nację, ale i w możliwość kierowania przez człowieka własnym losem. Znając zasady,
odczuwając jedność ze wszechświatem i odpowiadając za własną drogę życiową,
człowiek ponowoczesny poznaje siebie, a dokładniej poznaje to, co w jego doświad-
czeniu wewnętrznym jest obce świadomej narracji tożsamościowej.
Religijność bez religii, „niewidzialna religia” Thomasa Luckmanna lub zindy-
widualizowana i sprywatyzowana religijność Petera L. Bergera, tworzą wizję religii
przyszłości. Nie ma w niej Kościoła i nie ma publicznych form odprawiania praktyk
kultu religijnego. Jest natomiast przeżywający swoje doświadczenia człowiek, który
uobecnia sacrum w tym, co niewyjaśnione i tajemnicze w nim samym. Mimo, iż za-
kryte przed nim poznawczo jest jego własne doświadczenie immanencji świata, to
jednak odczuwane jest ono jako transcendentne ingerowanie sił nadprzyrodzonych,
decydujące o losie świata, jego własnej drodze życiowej oraz o kontaktach nawiązy-
wanych z innymi ludźmi. Przekonanie o transcendencji tkwiącej w immanencji do-
świadczeń jest cechą religijności pogranicza, która pozwala jednostce wierzyć w to,
iż nie tylko uczestniczenie w praktykach kultu religijnego legalizowanych przez
Kościół pozwala nawiązać kontakt z siłami nadprzyrodzonymi, ale że indywidualne
działania ukierunkowane na sacrum mają większą moc sprawczą i mogą doprowa-
dzić do poczucia jedności ze wszechświatem.
15
Anthony Giddens opisując niepokoje przeżywane przez człowieka, który żyje
w świecie ponowoczesnym stwierdził, że konstruowanie narracji tożsamościowej odbywa
się poprzez refleksyjne poszukiwanie odpowiedzi na temat samorealizacji. Wybór stylu życia
i wykorzystywanie każdej chwili w celu projektowania przyszłości („kolonizowania przyszło-
ści”, jak to określa Giddens) oparte jest na nieustannej samoobserwacji. Tak więc „reflek-
syjne przeżywanie każdej chwili oznacza podwyższoną świadomość własnych myśli, uczuć
i wrażeń zmysłowych” (Giddens 2006, s. 99). Trwoga i fascynacja spowodowane są zarówno
ograniczeniami stratyfikacyjnymi (np. zależnością szans życiowych od sytuacji ekonomicz-
nej), jak i możliwościami, które daje pluralizm społeczeństwa ponowoczesnego połączony
z indywidualną odpowiedzialnością jednostki za zajmowaną przez nią pozycję społeczną.
Trworzą ograniczenia, a fascynują możliwości. Tak więc to, co niedostępne i wykluczające
osoby marginalizowane w społeczeństwie ponowoczesnym jest zarazem tym, co pozwala
zwyciężyć w rywalizacji z innymi. Jak pisze A. Giddens: „w warunkach ubóstwa tradycja ulega
nieraz jeszcze dogłębniejszemu rozkładowi niż gdzie indziej. Wskutek tego twórcze budowa-
nie własnej tożsamości może stać się domeną właśnie ludzi ubogich” (Giddens 2006, s. 120).
Świadomość ograniczeń powoduje nie tylko przełamanie uwarunkowań stratyfikacyjnych,
ale jest też powodem interpretowania przez ludzi zmian szans życiowych jako wydarzeń in-
terpretowanych w kategoriach religijnych.