A umiarkowany albo relatywistyczny



Yüklə 28,53 Kb.
Pdf görüntüsü
tarix23.11.2017
ölçüsü28,53 Kb.
#11849


A. umiarkowany albo relatywistyczny

A. skrajny, negujący



A. wynikły z absolutyzowania różnych dziedzin życia



AMORALIZM

(od łac. a — nie, moralis — obyczajny, moralny) — stanowisko,

które albo neguje całkowicie istnienie dobra moralnego (a. skrajny), albo

podporządkowuje je innym dobrom (a. umiarkowany, relatywizm).

A. może wyrastać z założeń metafizycznych, teoriopoznawczych lub antro-

pologicznych. W pierwszym przypadku neguje się inteligibilność bytu, w tym

również inteligibilność natury ludzkiej, jej celowościowe ukierunkowanie, do-

bro-cel ostateczny człowieka (nihilizm); w drugim zaprzecza się możliwość po-

znania obiektywnej prawdy (subiektywizm, sceptycyzm, agnostycyzm); w trze-

cim absolutyzuje się wolność ludzką, w imię której odrzuca się istniejące nieza-

leżne od niej obiektywne dobro osoby. Wolność taką sytuuje się poza dobrem

i złem (F. Nietzsche).

A. jest obcy dla myśli klasycznej, w której byt posiadał zawsze swoją racjo-

nalność i skierowany był do realizacji celu-dobra. Człowiek odkrywał to dążenie

w postaci powinności, nakazów czynienia tego dobra. Dobro to pojmowano ja-

ko ostateczny cel działania i określano pojęciem szczęścia (Arystoteles). Od cza-

sów Sokratesa związek cnoty i szczęścia przenika całą etykę antyczną. Nawet

myśl stoików można zinterpretować w tym duchu, że ich ujęcie rzeczywistości

jako indyferentnej pod względem aksjologicznym było poszukiwaniem cnoty

jako niezależności duszy od tego, co zewnętrzne, poszukiwaniem wewnętrznej

autonomii i harmonii człowieka. Również epikureizm, mimo postawienia przy-

jemności w centrum swej etyki, nie zrezygnował z podporządkowania jej cnocie

jako pewnej intelektualnej kalkulacji, koniecznej dla zdobycia tak rozumianego

szczęścia.

Na terenie myśli chrześcijańskiej uzasadnienie a. nie jest możliwe. Inteligi-

bilność bytu powiązana jest bowiem z wszechwiedzą i mądrością Boga, a dzieje

ludzkie z Jego opatrznością. Człowiek nie może wyjść poza dobro i zło, nie

może ustanawiać co jest dobre, a co złe, nie może odsunąć odpowiedzialności

moralnej, w którą wchodzi wraz ze swoim zaistnieniem.

A. umiarkowany albo relatywistyczny

przypisuje się sofistom. Wywodził

się on z ich trudności w określeniu natury poznania i natury człowieka. Za-

przeczyli oni możliwości poznania obiektywnej prawdy. Skrajne zanegowanie

prawdy zostało wyrażone w trzech tezach Gorgiasza: a) nic nie jest; b) nawet

gdyby coś było, nie moglibyśmy tego poznać; c) nawet gdybyśmy to poznali,

nie moglibyśmy tego wyrazić i drugiemu przekazać. Tezy te wykluczały jakie-

kolwiek kryterium prawdy (sceptycyzm). Mniej skrajne stanowisko zajmował

Protagoras. Punktem wyjścia dla niego był nie tyle sceptycyzm, co relatywizm.

Wyrażony jest on w jego podstawowej zasadzie: „człowiek jest miarą wszyst-

kich rzeczy istniejących, że istnieją, i nieistniejących, że nie istnieją”. Zasada

homo-mensura zaprzeczała możliwości odróżniania bytu od niebytu, prawdy od

fałszu, i czyniła człowieka miarą rzeczy, czyli pozwalała za prawdę uważać to,

co się poszczególnemu człowiekowi wydaje prawdziwym (subiektywizm, rela-

tywizm). Relatywizmu gnozeologicznego Protagoras nie stosował jednak kon-

sekwentnie do kwestii moralnych, ograniczał go bowiem zasadą użyteczności.

amoralizm

PEF — © Copyright by Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu

1



W tym względzie był raczej pragmatykiem, utylitarystą. Sofiści uważali, że nor-

my moralne są wynikiem umowy społecznej (konwencjonalizm) i są tworzone

przez silnych w celu rządzenia i wyzyskiwania słabych, albo przez słabych dla

obrony przed silnymi. Arystyp z Cyreny użyteczność zdefiniował przez sensu-

alistycznie rozumianą indywidualną przyjemność (hedonizm egoistyczny).

A. powraca w nowożytnych i współczesnych propozycjach etyki. T. Hob-

bes zredukował człowieka do biologicznie rozumianego instynktu samozacho-

wawczego. Indywidualne egoistyczne dążenie do przetrwania i przyjemności

uczynił regułą postępowania. Zasadę miłości własnej z podkreślaniem korzyści

ogółu głosił też C. A. Helvétius. Od niego przejął J. Bentham zasadę użyteczno-

ści. Sformułowana przez niego norma: „maksimum przyjemności (korzyści) dla

maksymalnej liczby ludzi” stała się klasyczną zasadą utylitaryzmu. J. S. Mill

skorygował Benthama ujęcie przyjemności jedynie w kategoriach ilościowych

(monizm hedonistyczny), podkreślając różnice jakościowe między przyjemno-

ściami (pluralizm hedonistyczny). Utylitaryzm można też traktować jako teorię

etyczną, w której błędnie określono dobro, cel ostateczny człowieka, błędnie

sformułowano normę moralności.

A. skrajny, negujący

, jest pewnym trendem myśli nowożytnej i współcze-

snej. Spotykamy go choćby w poglądach M. Stirnera, który z pozycji skrajnego

indywidualizmu uznał dobro i zło za wyrażenia nie mające żadnego sensu.

Człowiek istnieje poza jakimikolwiek powinnościami czy nakazami moralnymi.

Może żyć tak, jakby był jedyny na świecie, i może czynić z wszystkimi to, co ze-

chce. Istnienie człowieka to niekończąca się wojna każdego przeciw wszystkim.

Zakwestionowanie obiektywnego porządku świata, odrzucenie obiektyw-

nej moralności, a zwł. moralności chrześcijańskiej, znalazło skrajny wyraz w fi-

lozofii F. Nietzschego. Stanął on na stanowisku bezcelowości i bezsensowności

świata, w którym nie ma prawdy ani dobra. Jest tylko „wola mocy”, którą czło-

wiek czy silne rasy mogą użyć dla wyhodowania nadczłowieka.

Tę absolutyzację wolności posuwa J. P. Sartre jeszcze dalej. W imię

negatywnej wolności ludzkiej odrzuca on istnienie Boga, istnienie obiektywnego

świata dóbr i nakazów moralnych. Czyn moralny jest dobry dlatego, że jest

autentycznym aktem wolności wbrew wszelkim nakazom. Podmiot sam jest dla

siebie prawodawcą. Nie potrzebuje dla tych praw żadnych racji poza tym, że je

sam stanowi (autonomizm).

Podobnie, choć z innych względów, pozbawia moralności uzasadnień

współczesny a. emotywistyczny, rozwinięty głównie na terenie metaetyki (A. J.

Ayer, Ch. Stevenson). Zdania etyczne są, zdaniem emotywistów, pseudozdania-

mi; nic nie odpowiada im w rzeczywistości, gdyż są one ekspresją ogarniających

nas irracjonalnych stanów emocjonalnych. Współczesna kultura, jako kultura

emotywistyczna jest przeniknięta a., który w praktyce wyraża się w usprawie-

dliwianiu i powszechnym stosowaniu manipulacji innymi w imię założenia, że

nie ma prawdy i dobra, do którego można by się odwołać. W tym nurcie znajdu-

je się również myślenie postmodernistyczne (J. Derrida, R. Rorty, L. F. Lyotard),

w którym poddaje się destrukcji nie tylko obiektywną prawdę i dobro, ale i ję-

zyk, który tę prawdę i dobro mógłby wyrazić.

A. wynikły z absolutyzowania różnych dziedzin życia.

Rozbicie klasycz-

nego związku między verum, bonum i pulchrum zaowocowało w nowożytności

amoralizm

PEF — © Copyright by Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu

2



autonomią i zabsolutyzowaniem poszczególnych dziedzin życia ludzkiego oraz

oderwaniem ich od moralności.

A. w dziedzinie polityki głosił N. Machiavelli, przyznając państwu i polityce

prawo działania poza wszelką odpowiedzialnością moralną czy religijną. Bliski

temu jest a. ekonomizmu, którego początku można się dopatrywać w koncepcji

homo oeconomicus J. S. Milla i śledzić go w różnych szkołach ekonomicznych,

w których dobra ekonomiczne były stawiane jako niezależne albo jako nad-

rzędne wobec dóbr moralnych. Dążenie do tych dóbr wiązano z egoizmem,

hedonizmem lub różnymi formami utylitaryzmu.

A. estetyczny wywodzi się z zerwania związków między wartościami

estetycznymi i moralnymi. Przyznaje się całkowitą niezależność wartościom

estetycznym wobec wartości moralnych, a nawet dobro moralne sprowadza się

do emocjonalnych przeżyć estetycznych.

Bibliografia:

M. Stirner, Der Einzige und sein Eignentum, L 1845; N. Machiavelli, Il principe.



Discorsi sopra la prima deca di Tito Livio, Tn 1852 (Książę. Rozważania nad pierwszym dziesięcioksięgiem

historii Rzymu Liwiusza, Wwa 1984, 1987

2

); J. S. Mill, Essay on Some Unsettled Questions of



Political Economy, Lo 1884; F. Nietzsche, Der Will zur Macht, w: Nietzsches Werke, IX-X (Wola

mocy, w: Dzieła, XII, Wwa 1911, 1984 (przedr.); J. Messner, Sozialökonomik und Sozialethik, Pa

1928; T. Hobbes, Leviathan or the Matter, Form and Power of a Commonwealth Ecclesiastical and



Civil, C 1935, 1947

2

(Lewiatan, czyli materia, forma i władza państwa kościelnego i świeckiego, Wwa



1954); K. Kluxen, Politik und menschliche Existenz bei Machiavelli, St 1967; G. Braungart, Ethics and

Its Amoral Justification in Hobbes, Ox 1981; A. MacIntyre, After Virtue, Notre Dame 1981, 1984

2

(Dziedzictwo cnoty, Wwa 1996); V. Possenti, Il nichilismo teoretico e la morte della metafisica, R 1995



(Nihilizm teoretyczny i „śmierć metafizyki”, Lb 1998); T. Biesaga, Spór o normę moralności, Kr 1998.

Tadeusz Biesaga

amoralizm

PEF — © Copyright by Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu



3

Document Outline

  • amoralizm
    • A. umiarkowany albo relatywistyczny
    • A. skrajny, negujacy
    • A. wynikly z absolutyzowania róznych dziedzin zycia.

Yüklə 28,53 Kb.

Dostları ilə paylaş:




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©www.genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə